Pierwsze zdjęcie ręki Roberta Kubicy od czasu wypadku

Aleksandra Kopka
06.06.2017 10:18
 |undefined Fot. Piotr Placzkowsk/ East News

Po raz pierwszy od tragicznego wypadku Roberta Kubicy sprzed 6 lat podczas rajdu Rondo di Andorra udało się zrobić zdjęcie ręki kierowcy. Ta wygląda tragicznie.

Wypadek do którego doszło 6 lutego 2011 roku, wstrzymał na kilka lat przygodę Roberta Kubicy z F1. Podczas odcinka specjalnego auto rajdowe Kubicy z powodu mokrej nawierzchni wypadło z trasy. W konsekwencji czego uderzyło w barierę, która przecięła konstrukcję samochodu i wbiła się wprost w rękę Roberta.

Jak informowały służby obecne na trasie rajdu, aby wydobyć Kubicę z auta trzeba było rozcinać karoserię. Mimo obrażeń, jakich doznał Robert m.in. złamania prawej ręki, jego pilot Jakub Gerber z wypadku wyszedł o własnych siłach.

Doniesienia ze szpitala, do którego przetransportowano Roberta były dramatyczne. Według agencji prasowej ANSA Kubicy groziła nawet amputacja dłoni co skutecznie zaprzepaściłoby dalszą karierę w F1.

Temat ręki Roberta był co chwilę nagłaśniany przez media. Kierowca od 2011 roku przeszedł serię zabiegów i rehabilitacji, aby przywrócić pełną sprawność dłoni. Mimo niezniknięcia z życia motorsportowego nigdy nie udało się paparazzi zrobić zdjęcia ręki Kubicy, który zawsze na oficjalnych wystąpieniach ubrany był w kombinezon, lub bluzki z długim rękawem. Aż do teraz.

Jeden z kibiców zrobił sobie zdjęcie z naszym najpopularniejszym kierowcą podczas testów GP3 we włoskiej Cremonie i zamieścił je w sieci. Fotografia może szokować. Wygląd obu rąk znacznie różni się od siebie.

Kubica nie raz udowadniał, że pech jaki prześladował go przez kilka lat kariery zawodniczej wpływa na niego motywująco. Wszyscy pamiętamy wypadek z 2007 roku, podczas zawodów w Montrealu, gdzie jego bolid został doszczętnie zniszczony.

Oba poważne wypadki sprzed kilku lat nie załamały naszego kierowcy. Ten stanął obecnie przed nowym zadaniem polegającym na testowaniu bolidów F1 ze stajni Renault. Jest to pierwszy po długiej przerwie krok w stronę powrotu do najszybszej ligi świata. Dlatego liczymy, że wypadek podczas rajdu Rondo di Andorra, który zmienił bieg kariery Roberta Kubicy zostanie tylko niemiłym wspomnieniem i nasz najpopularniejszy kierowca wyścigowy znów zasiądzie za sterami bolidów F1.

Aleksandra Kopka Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.