Po 18 latach wyciągnął ze swojego nosa zaginioną marihuanę

Mężczyzna próbował przemycić w nosie narkotyki do swojej celi, ale był przekonany, że przez pomyłkę je połknął. Zguba odnalazła się niemalże dwie dekady poźniej.
Mężczyzna ukrył marihuanę w balonie i wsadził ją do nosa w celu przeszmuglowania jej do swojej celi. Tuż po przejściu kontroli wydało mu się, że połknął opakowanie przez przypadek po tym, jak nie mógł wyciągnąć go ze swojego nosa. Niemalże 20 lat później opakowanie zostało odkryte przez lekarzy.
Mężczyzna znalazł zagubioną marihuanę
Mężczyzna otrzymał narkotyki w trakcie jednej z więziennych wizyt swojej dziewczyny. W trakcie rozmowy z nią ukrył opakowanie w nosie. Udało mu się przejść przez kontrolę strażników, ale był przekonany, że przez przypadek połknął balonik po tym, jak nie mógł go wyciągnąć.
Przez następne dwie dekady balon przerodził się w kamień nosowy. Guma obrosła kamieniem i wapniem. To powodowało u mężczyzny nawracającą infekcje, jak i częste problemy z oddychaniem. Mężczyzna nie poszedł jednak do szpitala do czasu, gdy kamień zaczął wywoływać u niego silne bóle głowy.
Cała sytuacja została opisana przez Dr Murraya Smitha z Westmead Hospital w British Medical Journal.
Po tym, jak pacjent odwiedził lekarza, ten przeprowadził tomografię komputerową jego czaszki i odnalazł "gumową kapsułę, w której znajduje się zdegenerowany materiał roślinny". Następnie mężczyzna został skierowany na operację, podczas której usunięto jego niedoszłe jaranie.
Od operacji minęły już trzy miesiące. Wszystkie objawy, które występowały u pacjenta od niemalże 20 lat, zniknęły kompletnie.
Zobacz także: Mężczyzna w koszulce "To nie przestępstwo, dopóki cię nie złapią" złapany podczas popełniania przestępstwa
Oceń artykuł