Pociąg metra wypadł z torów. Maszynistę przed tragedią uratował wieloryb

Do nietypowego wypadku doszło w Holandii. Pociąg nie zatrzymał się przed końcem torów i staranował bariery ochronne. Maszynistę przed śmiercią uratowało ...dzieło sztuki.
W nocy z niedzieli na poniedziałek 2 listopada 2020 o godz. 0:30 na końcowej stacji metra De Akkers w miejscowości Spijkenisse w okolicach Rotterdamu doszło do niecodziennego wypadku. Pociąg metra o mało nie wpadł do wody. Przed katastrofą uchroniła go rzeźba w kształcie ogona wieloryba.
Pociąg metra zawisł na płetwie wieloryba
Holenderski pociąg wypadł z torów i przebił barierę ochronną. Motorniczego tragicznego kursu uratowało gigantyczne dzieło sztuki umiejscowione tuż obok miejsca wypadku.
Pociąg metra w Spijkenisse, niedaleko Rotterdamu w Holandii, przebił się przez barierę na końcu torów i zatrzymał się na rzeźbie w kształcie ogona wieloryba, 10 metrów nad wodą
- poinformowała agencja Associated Press.
Jak doszło do wypadku?
Pociąg z niewyjaśnionych dotąd powodów nie zatrzymał się przed końcem torów i staranował strefę buforową. Po przebiciu barierek zawisł na gigantycznej rzeźbie przedstawiającej ogon wieloryba. Na szczęście w maszynie nie było nikogo poza maszynistą. Gdyby nie wieloryb, maszyna spadłaby z wysokości 10 metrów do wody.
Rzeźba przedstawiająca dwa ogony wielorybów wystające z wody jest dziełem architekta i artysty Maartena Struijsa. Została umieszczona na końcu torów w 2002 roku. Artysta powiedział holenderskim mediom, że był zaskoczony, iż konstrukcja wytrzymała aż takie obciążenie. Płetwa wieloryba jest wykonana bowiem ze wzmocnionego poliestru.
Tymczasem w województwie śląskim doszło również do niecodziennego wypadku. Pijany kierowca audi uderzył w innego pijanego kierowcę... audi.
Zobacz również: Najpierw lot nad rondem w Rąbieniu, teraz akcja w Rybniku. Kolejny kierowca popisał się na skrzyżowaniu
Oceń artykuł