Polacy organizują pomoc dla zwierząt osób w kwarantannie. Już 40 000 osób w grupie „Pies w Koronie”

W czasie epidemii trzeba sobie pomagać, tak samo jak trzeba pomagać naszym pupilom. Na Facebook powstałą grupa „Pies w Koronie”, której członkowie deklarują chęć wyprowadzania na spacery zwierzą osób pozostających w kwarantannie domowej.
Konieczność izolowania się od świata bywa ciężka dla ludzi, ale dla zwierząt potrafi być koszmarem. Psy, które do dobrego samopoczucia potrzebują spacerów każdego dnia, cierpią przebywając razem z właścicielami na kwarantannie, szczególnie że poddani jej nie mogą wychodzić z domu, żeby zapewnić im trochę ruchu.
W trudnych dla wszystkich chwilach do głosu dochodzi ludzka solidarność. Polacy pomagają sobie nawzajem, chroniąc starsze osoby wyręczając ich w robieniu zakupów oraz wspierając personel medyczny w prowadzeniu walki z epidemią.
Na Facebooku powstała spontanicznie grupa „Pies w Koronie”, której członkowie oferują pomoc w opiece nad zwierzętami osobo, które z różnych powodów nie mogą zrobić tego same.
Jesteś na przymusowej kwarantannie lub poddajesz się samoizolacji, obawiasz się wyjść z domu, jesteś przeziębiony, chory, niepełnosprawny, masz małe dziecko i brak rąk do pomocy, ale masz psa lub inne zwierzątko - NIE BÓJ SIĘ POPROSIĆ O POMOC.
„Pies w Koronie”. Ochotnicze wyprowadzanie zwierząt w czasie epidemii
Do grupy „Pies w Koronie” może zapisać się każdy, kto gotowy jest poświęcić swój czas na spacer z zamkniętym w domu zwierzęciem. Mogą to być przechadzki jednorazowe, cykliczne, a nawet czasowe przejęcie opieki nad psem lub innym ulubieńcem.
Wyprowadzanie zwierząt ma odbywać się z zachowaniem wszystkich koniecznych środków ostrożności. Grupa zaleca, żeby osoby poddane kwarantannie wystawiały zwierzaki za drzwi z założoną smyczą.
Ochotnicy powinni nosić rękawiczki. Psy nie mogą co prawda zarażać COVID-19, ale koronawirus może osiąść na futrze bądź materiale i dostać się na ręce ochotnika. Zalecane jest także zawiązywanie na smyczy żółtej wstążki, co ma informować, że pies nie jest towarzyszem osoby wyprowadzającej i nie ma pewności, jak zachowa się w towarzystwie innych zwierząt.
Do grupy „Pies w Koronie” zapisało się już niemal 40 000 ochotników. Dodatkowe ręce do wyprowadzania psów są zawsze mile widziane.
Zobacz także: Jarosław Gowin: rząd liczy się z tym, że epidemia potrwa do wiosny 2021
Oceń artykuł