Polak spędził noc na nawiedzonej wyspie Poveglia

Znany YouTuber „Żądny Przygód” spędził noc na opuszczone włoskiej wyspie Povelia. To właśnie tutaj zsyłani byli wszyscy chorzy, u których zdiagnozowano dżumę.
Povelia jest to niewielka wyspa położona pomiędzy Wenecją a Lidą. Na pierwszy rzut oka wydaje się być świetnym miejscem na spacer w odosobnieniu, lub chwilę relaksu poza zgiełkiem Wenecji. Jednakże jej historia jest tragiczna, a na samą wyspę niechętnie zapuszczają się nawet miejscowi.
Powodem złej sławy Poveli jest jej dramatyczna przeszłość. Kiedy w XIV wieku we Włoszech wybuchła epidemia „czarnej śmierci” dziesiątkując liczebność mieszkańców kraju, na jej obszar przewożono umarłych, lub tych, u których zdiagnozowano symptomy choroby. Bez opieki medycznej ludzie transportowani na wyspę skazywani byli na śmierć w męczarniach. Tych, którzy przegrali z chorobą palono oraz chowano w ziemi Poveli.
Przez setki lat wyspa była niezamieszkana. W 1922 roku władze Wenecji doszły do wniosku, że czas wykorzystać spore tereny wyspy i na niej stworzyć szpital psychiatryczny. Niemal od pierwszego dnia działania szpitala jego pacjenci zgłaszali dziwne sytuacje mające miejsce na terenie placówki. W dzień bądź w nocy, w trakcie snu mieli oni widywać i słyszeć duchy umarłych w trakcie zarazy. Sygnały te były bagatelizowane ze względu na stan psychiczny pacjentów.
Jednakże jedna z legend głosi, że na wyspie odbywały się nielegalne eksperymenty na ludziach przez mającego praktykę w owym szpitalu lekarza. Sam po pewnym czasie stracił zmysły twierdząc, że widzi zmarłych oraz torturowanych przez siebie pacjentów i rzucił się z okna dzwonnicy.
Od tamtego czasu ta część wyspy pozostaje niezamieszkana a budynki szpitala popadają w ruinę. To właśnie na obszarze Poveli noc spędził polski YouTuber „Żądny Przygód”, którego pasją jest eksploracja opuszczonych miejsc i budynków.
Musicie przyznać, że film robi wrażenie. Czy ktokolwiek z was dałby się namówić na spędzenie nocy w takim miejscu?
Oceń artykuł