Prawicowcy częściej wierzą w fałszywe informacje w internecie

Osoba o poglądach konserwatywnych jest zdecydowanie bardziej skłonna uwierzyć w nieprawdziwe informacje, niż liberał – wynika z badania naukowego przeprowadzonego na Uniwersytecie w Kalifornii. Powodem są przekonania polityczne.
Podczas eksperymentu – wykonanego jeszcze przed zalaniem internetu przez fałszywe wiadomości podczas wyścigu o fotel prezydenta USA – przedstawiono badanym łącznie 32 stwierdzenia do oceny ich wiarygodności.
16 z nich dotyczyło korzyści – przykładem jest tu stwierdzenie „jedzenie marchewek polepsza wzrok”. Druga połowa koncentrowała się na zagrożeniach – biorący udział w eksperymencie mieli między innymi ocenić prawdziwość zdania „telefony komórkowe uszkadzają karty płatnicze i magnetyczne, uniemożliwiając korzystanie z nich”.
Tylko 2 spośród 16 stwierdzeń były prawdziwe – pozostałe zostały sfałszowane. Badani mieli ocenić w 7-stopniowej skali jak bardzo wiarygodna wydaje im się dana informacja. Otrzymane wyniki skorelowano z odpowiedziami na pytania światopoglądowe, dzięki którym udało się zidentyfikować grupę wyznawców konserwatywnych wartości oraz liberałów (czyli Republikan i Demokratów, choć podobny podział można zauważyć także na polskiej scenie politycznej).
Jak się okazało, obie grupy informacje dotyczące pozytywnych w wydźwięku stwierdzeń oceniały podobnie – nie stwierdzono różnicy w skuteczności wykrywania takich fałszywych wiadomości. Zupełnie inaczej miała się sprawa w przypadku wiadomości związanych z zagrożeniami.
W informację o zamachu i zagrożeniu terrorystycznym zdecydowanie łatwiej było uwierzyć osobom z prawicowymi poglądami – liberałowie patrzyli na takie doniesienia zdecydowanie bardziej krytycznym i trzeźwym okiem.
Lider grupy badawczej, profesor Daniel Fessler, tak skomentował otrzymane wyniki:
Ludzie mają większa skłonność do wierzenia w informacje o niebezpieczeństwie, niż w wiadomości o korzyściach. To zrozumiałe, jako że koszt natrafienia na niebezpieczeństwo jest często znacznie wyższy niż dokonania niepotrzebnych przygotowań. Konserwatyści widzą bezpieczeństwo w zachowaniu status quo, podczas gdy liberałowie widzą szanse w zmianach.
Naukowiec podkreślił, że ani jedne, ani drugie przekonania polityczne nie jest lepsze w postrzeganiu świata – warto jednak zdawać sobie sprawę ze sposobu, w jaki postrzega się informacje o niebezpieczeństwie.
Feslser stwierdził, że znajomość swoich uprzedzeń i potencjalnej stronniczości jest w dzisiejszym świecie potrzebna jak nigdy dotąd:
W naszych skomplikowanych i szybko zmieniających się czasach ludzie powinni być tak racjonalni i obiektywni w temacie napotykanych stwierdzeń, jak to tylko możliwe. Nikt nie przysłuży się swojemu kraju i ludzkości, jeśli nie będzie potrafił dokładnie zbadać i ocenić prezentowanych mu informacji.
Z pracą opisującą badanie można zapoznać się po tym adresem.
Oceń artykuł