Ron Jeremy z kolejnymi zarzutami o napaść seksualną. Gwiazdorowi porno grozi 250 lat więzienia

Ron Jeremy mierzy się z kolejnymi oskarżeniami. Do śledztwa włączono zeznania 13 kolejnych kobiet zarzucających mu napaść seksualną.
Ron Jeremy to jeden z najpopularniejszych aktorów filmów porno, który znalazł się nawet w Księdze Rekordów Guinnessa za "Najwięcej występów w filmach dla dorosłych". Teraz jednak jego sława oscyluje w okół wymierzonych przeciw niemu zarzutów o napaści seksualne.
Ron Jeremy z kolejnymi zarzutami o napaść seksualną
W czerwcu 2020 roku prokuratura w Los Angeles wystosowała przeciwko Jeremy'emu akt oskarżenia dotyczący napaści seksualnej i gwałtu na czterech kobietach. Następnie pojawiły się koleje doniesienia, w których aż 25 kobiet twierdziło, że padło jego ofiarą. Teraz pojawiło się 20 kolejnych zarzutów dotyczących 13 kobiet. Oscylują one wokół całego spektrum przestępstw seksualnych - od molestowania seksualnego, przez gwałty (w tym z użyciem przedmiotów oraz na nieletnich) po sodomię.
Wiek ofiar mieści się w przedziale 15-54 lata. Pierwsze oskarżenia dotyczą 2004 roku, a ostatnie tegorocznego sylwestra. To znacząco rozszerzyło zakres jego "działalności" badany przez prokuraturę (dotąd mówiono o latach 2014-2019).
Ron Jeremy przebywa obecnie w areszcie w Los Angeles, a jego kaucja wynosi aż 6 600 000 dolarów. Aktor wypiera się wszystkich zarzutów. Jak podają zagraniczne media, jeśli oskarżenia okażą się prawdziwe, grozi mu nawet 250 lat więzienia.
Oceń artykuł