Roseanne Barr uważa, że koronawirus to spisek wymierzony w pokolenie boomerów

Okej, boomer.
Pandemia koronawirusa sprawa, że wiele osób przestaje myśleć trzeźwo. Najwyraźniej Roseanne Barr, gwiazda sitcomu z przełomu lat 80. i 90. zatytułowanym po prostu "Roseanne" można zaliczyć do tej grupy. Aktorka zaprezentowała ostatnio dość kontrowersyjne zdanie na temat COVID-19.
Pandemia koronawirusa to spisek? Tak twierdzi Roseanne Barr
Każde, nawet najbardziej oczywiste i proste zjawisko przez niektórych ludzi musi zostać przefiltrowane i poddanie w wątpliwość. Nie w tym oczywiście nic złego, o ile nie dochodzi się potem do paranoicznych wniosków. Koronawirus nie jest niestety wyjątkiem i już doczekał się pokaźnej liczby teorii spiskowych, autorstwa niedowiarków, którzy zawsze widzą głębsze dno, nawet jeśli patrzą prosto w kałużę.
Wygląda na to, że niegdysiejsza gwiazda amerykańskiej telewizji podążyła tą drogą. Świadczyć może o tym dziwna wypowiedź, której udzieliła w wywiadzie do internetowego programu Quarantined with Norm Macdonald. Barr najwyraźniej twierdzi, że koronawirus nie jest zjawiskiem naturalnym, a COVID-19 został stworzony w konkretnym celu.
Roseanne Barr: Wiesz, co to jest, Norm? Myślę, że oni po prostu starają się pozbyć całego mojego pokolenia. Pań boomerek, które, wiesz, które mają spadki, które, wiesz, są wdowami. Odziedziczyły pieniądze, więc oni podążają wszędzie, gdzie znajdują się pieniądze i zastanawiają się, jak odebrać je ludziom.
Norm Macdonald: Ponieważ jest tak wielu boomerów, którzy mają pieniądze i nie pracują. Więc jeśli pozbędziesz się ich ze społeczeństwa - to byłoby mocne!
Norm Macdonald odpowiadając swojej rozmówczyni ewidentnie zażartował, by wybrnąć jakoś z dziwnej sytuacji. Trudno jednak jest powiedzieć cokolwiek o charakterze wypowiedzi Barr. Kim są tajemniczy "oni"? Rządem, kosmitami, komunistami, repitlianami, a może masonami? W przeszłości z ust Barr padały już nieakceptowalne społecznie słowa, więc rodzi się pewna wątpliwość na temat jej opinii.
Być może teoria o wybiciu boomerów koronawirusem to jedynie dowcip, bo aktorka słynie przecież ze swojego zacięcia komediowego. Miejmy nadzieję, że tak jest, chociaż wtedy należy jej się solidna kara w postaci wyrażenia "OK, boomer".
Boomer - kto to jest?
Ostatnio popularność zdobyło powiedzonko "OK, boomer", której jest sposobem na ironiczne podsumowanie lub zakończenie wypowiedzi kierowanej przez osobę starszą do młodszego rozmówcy. Zazwyczaj chodzi o niezgodność doświadczeń wynikającą z różnicy pokoleń, przy czym przedstawiciel młodszej generacji zakłada, że mądrości starszego interlokutora są zdezaktualizowane i zwyczajnie w świecie żenujące. Samo słowo boomer to skrót od hasła baby boomers. W ten sposób w Stanach Zjednoczonych nazywa się generację osób urodzonych w latach 1946-1964, czyli okresie tak zwanego baby boom - zanotowanego wzrostu narodzin, do którego doszło po zakończeniu drugiej wojny światowej.
Zobacz też: Gwiazda "Roseanne" dostała propozycję roli w filmie porno
Oceń artykuł