Dopóki nie zobaczycie znajomych kształtów PSX nie będziecie nawet zdawać sobie sprawy z tego, jak bardzo za nią tęskniliście. Sony PlayStation Classic w porównaniu do swojego pierwowzoru jest kruszynką – konsolka jest wielości słuszniejszego smartfona, będąc przy tym oczywiście wyraźnie grubsza (zachowano proporcje z oryginalnej obudowy).
Poza tym zgadza się niemal wszystko – szary kolor obudowy, wygląd padów i przycisków… odstępstwem od całkowitej rekonstrukcji jest nieruchoma klapka napędu CD (w który nowa konsolka Sony nie została oczywiście wyposażona) oraz zastąpienie gniazd wyjściowych jednym złączem HDMI.
Zasilanie odbywa się poprzez port micro-USB, pady – w zestawie z PlayStation Classic dostarczane są dwa, każdy z nich większy od samej konsolki) – podłącza się przez zwykłe USB.
Jedna z najważniejszych konsol w historii stała się więc zabawką, której zadaniem jest zmiękczenie nawet największego twardziela – przed czarem wspomnień z dzieciństwa niełatwo jest uciec. Dzięki wprowadzonym zmianom z Sony PlayStation Classic można bez problemu korzystać praktycznie wszędzie – wystarczy znaleźć wyświetlacz (monitor, telewizor, projektor) z wejściem HDMI.
Sony PlayStation Classic – wspomnień czar
Wrażenia po naciśnięciu małego przycisku „Power” są całkiem spore – wita nas znany ekran z logo PlayStation wraz z nieodłącznie towarzyszącym mu dźwiękiem. Zareagować na to można tylko na dwa sposoby – albo uśmiechając się od ucha do ucha, albo ulewając rzewną łezkę wzruszenia.
Interfejs główny został zaprojektowany w taki sposób, żeby nawiązać do pięknych dawnych czasów – wyraźnie widać tu kolorystyczną inspirację sposobu zarządzania zapisami na karcie pamięci. Żeby zacząć grać, wystarczy wybrać z karuzeli jeden z interesujących nas tytułów (łącznie PlayStation Classic oferuje 20 gier) i nacisnąć przycisk. Żadnego wkładania płyt i restartowania konsoli – nie trzeba wstawać z kanapy albo fotela.
Równie wygodnie odbywa się zmiana wirtualnej płyty (jeśli gra korzystała z kilku krążków) – wystarczy wcisnąć przycisk „Open” na konsolce, żeby przejść do dalszego ciągu grania.
Zdecydowanie dobrą decyzją było dołączenie do PlayStation Classic – jak za starych, dobrych czasów – dwóch padów. Możliwość cieszenia się historycznymi hitami w dwie osoby daje znacznie więcej frajdy.
Sony PlayStation Classic – wspomnień ułuda
Wspomnienia czasem potrafią nas oszukać. Z biegiem lat potrafimy idealizować dobre chwile, wyrzucając przy tym z pamięci wszystkie mniej przyjemne momenty. Trzeba o tym pamiętać, siadając do sesji z PlayStation Classic – tym bardziej, że dla większości z nas koordynacjach ruchowa i refleks nie są już na takim poziomie, jak bywało w młodości.
Może się więc okazać, że gry które kiedyś przechodziliśmy z zamkniętymi oczami dziś okażą się być zdumiewająco trudne, a konfrontacja wspomnień z rzeczywistością skończy się poczuciem lekkiego smutku i zadumy nad minionymi czasami.
Konsolka Sony nie stosuje oczywiście oryginalnych komponentów – dziś mocą obliczeniową wystarczającą do uruchomienia gier z PSX dysponuje pierwszy lepszy smartfon z dolnej półki. To właśnie mobilny procesor znajduje się w środku obudowy – uruchomiony jest na nim emulator, który udaje przed grami, że odpalane są na faktycznym pierwszym PlayStation.
Grafika gier odpalanych na PlayStation Classic potrafi być przez to nieznacznie gorsza, niż była w oryginale – i nie jest to tylko owocem tego, że wyświetlamy ją na znacznie większych ekranach (rozdzielczość jest zwiększona w porównaniu do PSX), lub że inaczej ją zapamiętaliśmy.
Emulator pozwala za to na zaoferowanie graczom odrobiny luksusu – stan poszczególnych gier można oczywiście zapisywać na wirtualnych kartach pamięci, w chwili jednak wciskania przycisku „Reset” zrzucany jest stan rozrywki, od której można zacząć sesję po powrocie do konsoli. Na każdy tytuł przypada jeden taki punkt zapisu.
Sony PlayStation Classic - dozwolone od lat 18
PlayStation Classic kierowany jest do osób, które wychowały się grając w gry na PSX. Małe pudełko zawiera dziesiątki godzin potencjalnej zabawy dostępnej za zawołanie – Sony postarało się, żeby zagrać można było zróżnicowany zestaw tytułów. Mamy więc bijatyki (Tekken 3, Battle Arena Toshinden), samochodówki w szerokim rozumieniu tego słowa (Ridge Racer Type 4, Destruction Derby, Twisted Metal), RPG (Final Fantasy VII) czy platformówki (Rayman).
Jeśli dalej potraficie cieszyć się jak dziecko – z zakupu konsolki będziecie zadowoleni, gdyż dzięki niej na kilka dobrych wieczorów cofniecie się w czasie do bardziej beztroskich czasów. Jeśli są staliście się prawdziwie dorośli i patrzycie na Sony PlayStation Classic przeprowadzając rachunek potencjalnych zysków i strat – może rzeczywiście powinniście się zastanowić, czy nie zostawać świętości młodości w spokoju. Nawet jeśli z przyjemnością wrócicie do grania, zapewne zauważycie, że niegdysiejsze zachwyty nie przystają do tego, co dostajecie dziś.
Powrót do bezcennych wspomnień został przez Sony wyceniony na 449 zł. Zanim wydacie te pieniądze pamiętajcie, że gry z pierwszego PlayStation można uruchamiać na PS1 i PS3 oraz na przenośnym PS Vita.
Oceń artykuł