Spotify wypłaciło muzykom 1,6 mld euro w 2015 roku

Serwis streamingowy pochwalił się akcjonariuszom wynikami finansowymi za 2015 rok. Spotify wciąż traci pieniądze, jednak przychody (i wypłaty dla artystów) rosną zdecydowanie szybciej niż debet na koncie firmowym.
1,623 mld euro to kwota zadeklarowanych wydatków na „tantiemy, dystrybucję i inne koszta” – przy czym pod nazwą „inne” kryją się między innymi wydatki na działania sądowe. Zdecydowana większość z tej kwoty trafiła jednak do kieszeni artystów i wytwórni muzycznych.
Opłaty za odgrywaną użytkownikom muzykę w 2015 roku wzrosły gwałtownie (o 85%) w stosunku do kwoty wydanej na ten cel przez Spotify rok wcześniej, gdy artyści otrzymali od serwisu 876 mln euro. Różnica pomiędzy 2014 a 2013 nie była tak duża i wyniosła 262 mln euro.
Kwota wypłat dla wykonawców robi wrażenie, szczególnie po skonfrontowaniu jej z twierdzeniami artystów - Roger Waters żalił się na Spotify, że „sku*wysyny kradną prawa do naszej twórczości”. Według muzyka serwisy streamingowe przejmują przychody artystów i nie dają nic w zamian oraz zabijają przemysł muzyczny bezdusznością wprost z Doliny Krzemowej.
Janne Wirman z Children of Bodom otwarcie krytykował model biznesowy serwisu muzycznego.
Jeśli zależałoby to ode mnie to w ogóle nie zgodziłbym się, żeby nasze utwory były na Spotify. Ja tego nie używam, nawet nie mam tam konta. A nie lubię tego, bo prawda jest taka, że artyści nic z tego nie mają.
Oliwy do ognia dorzucił Phil Collen z Def Leppard, zdradzając kwoty zarabiane przez artystów – za milion odtworzeń utworu jego twórca miał otrzymać zaledwie 12 funtów. Muzyk porównał sytuację artystów do losu Michała Anioła, który „umarł bez grosza przy duszy”.
1,623 mld euro to koszt muzyki wysłuchanej przez użytkowników Spotify w przeciągu całego 2015 roku. Serwis pochwalił się, że z jego usług korzystało już 89 mln osób, z czego 28 mln użytkowników korzystało z wersji płatnej (według danych IFPI to 41% wszystkich osób płacących subskrypcje za dostęp do muzyki). Artyści otrzymali 84% przychodów serwisu muzycznego.
Komentując raport finansowy, Spotify podkreśliło swoją ważność dla rynku muzycznego.
Jesteśmy największą na świecie usługą skupiającą się tylko i wyłącznie na graniu muzyki oraz drugim co do wielkości źródłem przychodów dla branży muzycznej, zarówno globalnie, jak i w USA.
Najważniejszą informacją dla inwestorów nie były wbrew pozorom dane o zanotowanej przez Spotify stracie w 2015 roku - serwis wydał 173 mln euro więcej, niż zarobił (wzrost rok do roku o 6,7%) – tylko optymistyczne wieści o dynamice przyrostu przychodów (80% w skali roku) i pozyskiwania użytkowników.
Na konto Spotify wpłynęło łącznie w 2015 roku 1,9 mld euro. Na wydatki, oprócz wspomnianych tantiemów dla artystów, złożył się koszt badań i rozwoju (143 mln euro), sprzedaży i marketingu (246 mln euro) oraz koszta ogólne i zarządu (116 mln euro).
Czy 1,6 mld euro powinno wystarczyć muzykom?
Oceń artykuł