W Polskę rusza kawalkada Ferrari

Już 28 lipca 2016 startuje Ferrari Corsa Baltica, czyli święto właścicieli i fanów supersportowych samochodów produkowanych w Maranello.
Wydarzenie organizuje firma Maranello Motors, czyli importer marki Ferrari. To już czwarta impreza z tej serii. W pierwszym etapie o godzinie 10:00 28 lipca 2016 roku uczestnicy Ferrari Corsa Baltica wyruszą spod salonu firmowego w Katowicach. Zawitają do Warszawy. Następnie po jednodniowej przerwie obiorą kierunek na Sopot. Po drodze jednak odbędą się zawody na mazurskich drogach, według zasad inspirowanych historycznym wyścigiem Mille Migila.
W Sopocie auta będzie można zobaczyć na parkingu hotelowym w Sheratonie w dniach 29-31 lipca. Pojawi się tam aż 34 modeli, wśród nich F12tdf, F12 Berlinetta, 488 GTB, 458 Italia, 458 Spider, 458 Speciale, 599 GTO, 360 Modena Spider, California T HS. Tak wyglądała zeszłoroczna edycja:
Jednym z najbardziej spektakularnych samochodów jest F12tdf. Za skrótem tdf stoi Tour de France, czyli długodystansowe wyścigi drogowe. Ta włoska marka zdominowała je w latach 50. i 60., głównie za sprawą modelu 250 GT Berlinetta.
Pod maską wyjątkowego, limitowanego do 799 egzemplarzy F12tdf znalazła się ta sama jednostka V8 – która gości w „zwykłym” F12 – o pojemności 6.2 litra. W tym wydaniu generuje dodatkowych 40 KM więcej, czyli 780 KM. Maksymalny moment obrotowy wzrósł o 15 Nm do wartości 705 Nm. Trafia on na tylne koła za pośrednictwem zmodernizowanej, dwusprzęgłowej skrzyni F1 DCT. Ma ona o 6% krótsze przełożenia. Zmiana biegu na wyższy trwa o 30% krócej, a redukcja następuje o 40% szybciej.
W efekcie auto od 0 do 100 km/h jest w stanie rozpędzić się w 2,9 sekundy. Po kolejnych 5 sekundach (7,9 sekundach od startu) prędkościomierz wskaże już 200 km/h. Według danych fabrycznych prędkość maksymalna F12tdf wynosi ponad 340 km/h. Dowodem na świetne właściwości torowe jest czas uzyskany przez kierowców testowych Ferrari na nadwornym, 3-kilometrowym torze Fiorano – 1 minuta i 23 sekund.
Co ciekawe, inżynierom Ferrari udało zredukować się masę własną auta o 110 kilogramów w stosunku do F12 pozbawionego magicznych liter tdf. Osiągnięto to dzięki wykorzystaniu materiałów z włókna węglowego. Dopracowano także aerodynamikę, poprawiając o blisko dwukrotnie. Przy 200 km/h kierowca może cieszyć się dociskiem rzędu 230 kilogramów przy 200 km/h, zamiast „standardowych” 107 kilogramów. To z kolei zasługa zmienionego dyfuzora i większego spojlera.
Wybieracie się na Ferrari Corsa Baltica?
Oceń artykuł