W miesiąc ukradli z warszawskich ulic hulajnogi elektryczne warte 200 000 zł. Złapała ich policja

Trzech mieszkańców stolicy kradło z ulic hulajnogi elektryczne z wypożyczalni. Pojazdy były przerabiane w garażu, a następnie oferowane do sprzedaży.
Hulajnogi elektryczne stały się codziennym widokiem w polskich miastach. Na chodnikach Warszawy można znaleźć kilka tysięcy takich pojazdów, dostępnych do wypożyczenia na minuty.
Pojazdy uruchamiane są za pomocą aplikacji, każda z nich ma wbudowane zabezpieczenia antykradzieżowe między innymi w postaci odbiornika GPS. Teoretycznie powinno to pozwolić namierzyć każdy sprzęt i zapobiegać wszelkim próbom kradzieży.
Trzech warszawiaków znalazło jednak sposób, żeby pokonać te zabezpieczenia. Dwóch z nich jeździło samochodem dostawczym po stolicy, zabierając zaparkowane na chodnikach hulajnogi elektryczne. Nie wzbudzali podejrzeń, gdyż starali się robić to bez obecności świadków, a nawet gdy ktoś ich widział, uznawał za pracowników zabierających pojazdy do ładowania.
Ukradli hulajnogi elektryczne z wypożyczalni warte 190 000 zł. Złapała ich policja
Po zabraniu hulajnogi elektrycznej na pokład dostawczaka przestępcy dezaktywowali GPS-a, a następnie zawozili pojazdy do przeróbki do garażu.
Pomysł na przerabianie hulajnóg jednej z firm, która udostępnia je na lokalnym rynku, narodził się w połowie sierpnia tego roku. W tym przestępczym procederze trwającym niespełna miesiąc uczestniczyły trzy osoby, z których każda miała w nim swoją rolę. Kierowca samochodem dostawczym zawoził swojego kolegę w losowo wybrane miejsce, gdzie stały hulajnogi, ten wrzucał „na pakę” kilka sztuk, pozbywał się nadajnika GPS, po czym hulajnogi trafiały do garażu, gdzie były demontowane z udziałem znajomego elektronika. To, co niepotrzebne, było wyrzucane na śmieci.
Policja informuje, że przestępcom udało się ukraść w ten sposób około 60 hulajnóg o łącznej wartości około 190 000 zł. Dokładna liczba przerobionych przez przestępców sprzętów jest jeszcze ustalana.
Chodziło w tym wszystkim o to, aby z najważniejszych pozyskanych części, czyli wyświetlaczy i baterii, składać inne hulajnogi, które później będzie można sprzedać i użytkować już bez potrzeby logowania się do systemu, a co za tym idzie korzystać z nich zupełnie za darmo. Ile takich hulajnóg przerobiono i czy zostały one komuś sprzedane, a jeśli tak to, kto był ich nabywcą - to wszystko jest jeszcze przedmiotem prowadzonego w tej sprawie dochodzenia.
Zatrzymani przez policję mają od 28 do 33 lat. Dwóch usłyszało zarzuty kradzieży, jeden paserstwa. Grozi im za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Elektryczne hulajnogi: Jak z nich korzystać? Gdzie je zostawiać? Czy grozi za to mandat?
Oceń artykuł