Wielka wpadka francuksiej policji. Funkcjonariusze myśleli, że zarekwirowali narkotyki, a były to... truskawkowe żelki

Francuska policja ogłosiła sukces w walce z dilerami narkotyków. Szybko stała się obiektem kpin, bo rzekome tabletki ecstasy warte milion euro były... żelkami.
Błędy zdarzają się nawet najlepszym, ale niektóre są trudne do wybaczenia. Policjanci z Paryża dokonali tego typu pomyłki, ogłaszając z dumą, że udało im się przechwycić narkotyki warte ponad milion euro. Po badaniach laboratoryjnych okazało się, że podejrzany proszek to zmielone żelki Haribo.
Paryż: Policja zarekwirowała narkotyki. Okazało się, że to żelki
Walka z producentami, przemytnikami i dilerami narkotyków to priorytet policji w wielu miastach świata. Nie zawsze jednak udaje się wyjść z niej funkcjonariuszom z tarczą.
Jak podaje BBC, policjanci ze stolicy Francji najedli się wstydu, a wszystko dlatego, że się za bardzo pospieszyli. 17 marca 2021 roku na oficjalnym Twitterze Prefektury Policji w Paryżu pojawiła się informacja o zarekwirowaniu 25 kilogramów sproszkowanego narkotyku, który miał służyć do produkcji ecstasy. Zaprezentowano nawet zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Owocne dochodzenie! Policjanci z wydziału narkotykowego przeszukali warsztat, w Saint-Ouee, gdzie pakowano narkotyki (MDMA, ecstasy), sprzedawane potajemne na imprezach. Wartość przejętego towaru to 1 milion euro. Znaleziono też 200 ukradzionych telefonów.
Jak na ironię losu, dochodzenie rzeczywiście było owocne, ale nie w takim znaczeniu, jak chcieliby tego paryscy policjanci. Po testach laboratoryjnych, które wykonano na drugi dzień, okazało się jednak, że różowy proszek i tabletki z niego wykonane wcale nie są ecstasy, tylko substancją, niemającą nic wspólnego z narkotykami. No, chyba że ktoś jest uzależniony od cukru. Były to bowiem zmielone żelki o nazwie Fraise Tagada - słodycze o smaku truskawkowym produkowane przez firmę Haribo od roku 1969.
W wyniku interwencji policji na warsztat w Saint-Ouee zatrzymano dwie osoby, oskarżone o przemyt narkotyków i kradzież około 200 telefonów komórkowych. Niewykluczone, że aresztowani oszukiwali swoich klientów, sprzedając im fałszywe narkotyki.
Oceń artykuł