William Fitchner poprowadzi amerykańską wersję programu Top Gear

30 lipca 2017 roku zapowiedziana jest premiera kolejnego sezonu Top Gear America. Tym razem w rolę prowadzących wcielą się znany aktor, popularny kierowca wyścigowy oraz dziennikarz motoryzacyjny.
To właśnie ta trójka ma być motorem napędowym dla kolejnego sezonu popularnego programu motoryzacyjnego. Jednym z nich będzie William Fitchner, którego znamy z takich kasowych produkcji jak „Armageddon” , „The Dark Knight” oraz „Contact”. Drugim jest popularny kierowca wyścigowy Antron Brown oraz dziennikarz motoryzacyjny Tom Ford.
Według twórców tego ukochanego przez wielbicieli motoryzacji show, ten nie ma być kalką angielskiej wersji, którą prowadzą Matt LeBlanc, Chris Harris oraz Rory Reid. Owszem zostaną zachowane pewne elementu spójne, jak postać Stiga. Jego Anglicy specjalnie spakowali w skrzynię i wysłali na plan amerykańskiej wersji.
Program Top Gear America ma być stworzony pod gusta amerykańskich użytkowników samochodów. A jak pamiętamy z czasów, gdy TG prowadził Clarkson, May i Hammond, preferencje kierowców zza oceanu mocno różniły się od tych w Europie.
Z planu kolejnego sezonu brytyjskiego Top Gear dochodzą nas niepokojące informacje. Ostatnio w sieci zawrzało, gdy podczas kręcenia odcinka do już 28 serii programu, prezenterzy udali się do najniżej położonego tunelu na świecie jakim jest Atlanterhavstunnelen. Od lokalnych władz producenci uzyskali zgodę na przejazd pod warunkiem nie przekroczenia 140 km/h.
Według Administracji Dróg Publicznych Porsche Panamera Sport Turismo oraz Ferrari GTC4 Lusso, które zostały użyte w tych scenach znacznie przekroczyły dopuszczalną prędkość. Konsekwencją czego było zawieszenie pozwolenia i przerwanie nagrania. Obecnie twórcy motoryzacyjnego show są w kontakcie z władzami, aby wyjaśnić całą sytuację. Nie zmienia to faktu, że nowy sezon Top Gear z Mattem LeBlanc zapowiedziany jest na wiosnę 2018 roku.
Redakcja Antyradia jest bardzo ciekawa, jak będzie wyglądała amerykańska wersja z Williamem Fitchnerem w roli prowadzącego. Myślicie, że będzie hit?
Oceń artykuł