"Zepsuli" Księżyc. Wśród podejrzanych Elon Musk i Chińczycy

Jak informuje NASA, sonda Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO) odkryła na powierzchni Księżyca podwójny krater. Skąd się tam wziął?
Obserwacje prowadzone przez NASA potwierdziły nieplanowane uderzenie części rakiety w Księżyc. Doszło do niego 4 marca 2022. Nietypowe znalezisko jest najprawdopodobniej skutkiem uderzenia rakiety, do którego doszło 4 marca 2022.
Tajemniczy podwójny krater na Księżycu? Co go zostawiło?
Zdaniem astronoma Billa Graya, który korzystał z oprogramowania Project Pluto uderzenie z marca dostarczyło 4 tony śmieci. Naukowiec początkowo podejrzewał, że winowajcą jest należąca do Elona Muska rakieta Falcon 9. Statek był wykorzystany do rozmieszczenia sondy Deep Space Climate Observatory (DSCOVR).
Kilka tygodni później Bill Gray stwierdził, że była to jednak rakieta należąca do chińskiej agencji kosmicznej. Zdaniem uczonego miał być to stopień chińskiej rakiety Długi Marsz 3C, wykorzystanej podczas startu misji kosmicznej Chang'e 5-T1, wystrzelonej 23 października 2014 z Centrum Startowego Satelitów Xichang.
Do zderzenia doszło po niewidocznej stronie Księżyca, dlatego do można je było zarejestrować wyłącznie przy pomocy sondy Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO), która wykonała zdjęcia powierzchni naszego satelity.
Zdarzenie zarejestrowano w okolicach krateru Hertzsprung, znajdującego się na północno-zachodnim brzegu Mare Orientale. Pozostawiło ono na powierzchni Księżyca aż dwa kratery. Jeden z nich ma 18, a drugi 16 metrów średnicy. Razem mają taką samą średnicę jak krater powstały po uderzeniu stopnia rakietowego S-IVB, używanego m.in. w programach Apollo.
Jest to pierwszy taki przypadek niezamierzonego upadku kawałka kosmicznego śmiecia na powierzchnię Księżyca.
Źródło: New York Times
Oceń artykuł