Spędził 45 lat w celi czekając na karę śmierci. Teraz 87-latek znowu stanie przed sądem

Iwao Hakamada to człowiek, który spędził najdłużej czasu czekając na karę śmierci. Teraz czeka go ponowny proces, z powodu nowych wyników DNA, które mogą wskazywać, że jest niewinny.
Jak podaje PAP, mężczyzna, który siedział w celi śmierci najdłużej na świecie, będzie miał ponowny proces. Sąd w Tokio zarządził powtórzenie procesu 87-letniego Iwao Hakamady, który ponad pół wieku temu został skazany na śmierć za zabójstwa i siedział w celi śmierci najdłużej na świecie. Według obrońców wyrok był oparty na wymuszonym zeznaniu i fałszywych dowodach.
Spędził 45 lat w celi czekając na karę śmierci. Teraz 87-latek znowu stanie przed sądem
Hakamada, były zawodowy bokser, który pracował w fabryce pasty sojowej miso, usłyszał w 1968 roku wyrok śmierci za zabójstwo swojego szefa, jego żony i dwojga nastoletnich dzieci. Ich ciała znaleziono w spalonym domu w mieście Shizuoka. Po aresztowaniu w 1966 roku początkowo przyznał się do winy, ale w czasie procesu konsekwentnie zapewniał o swojej niewinności, twierdząc, że policja wymuszała na nim zeznania. Mimo to w 1980 roku Sąd Najwyższy zatwierdził wyrok.
Od tamtej pory Hakamada siedział w celi śmierci aż do 2014 roku, gdy sąd w prefekturze zdecydował o jego zwolnieniu, zawieszeniu kary śmierci i wznowieniu procesu, ponieważ testy DNA wykazały, że krew na ubraniach znalezionych w zbiorniku z pastą miso nie była jego.
Po serii apelacji ze strony prokuratury i obrońców Hakamady w 2020 roku Sąd Najwyższy skierował sprawę ponownie do sądu w Tokio, który w poniedziałek orzekł, że proces będzie powtórzony. Hakamada wciąż nie został jednak oczyszczony z zarzutów – wynika z opisu wydarzeń opublikowanego przez agencję Kyodo.
Osoby działające na rzecz Hakamady nie powiedziały mu natychmiast o poniedziałkowej decyzji sądu, aby nie powodować u niego nadmiernego stresu. Według nich cierpi on na szereg dolegliwości spowodowanych wieloletnim więzieniem.
Japonia jest jednym z nielicznych krajów wysoko rozwiniętych, w których wciąż obowiązuje kara śmierci. Wyroki wykonywane są przez powieszenie, zazwyczaj wiele lat po ich wydaniu. Władze informują skazanych o egzekucji zaledwie kilka godzin przed ich przeprowadzeniem. Decyzja sądu w Tokio została pozytywnie przyjęta przez przeciwników kary śmierci. Ich zdaniem ponowny proces powinien się odbyć jak najszybciej, by Hakamada mógł w nim uczestniczyć
Oceń artykuł