10 najgorszych czynów, jakich dopuścili się nauczyciele Hogwartu

Hagrid zapewniał, że Hogwart to najbezpieczniejsze miejsce w czarodziejskim świecie. Ale, czy na pewno?
W murach Hogwartu przyszło nam spotkać wielu wspaniałych nauczycieli. Nie wszyscy byli jednak tacy jak Remus Lupin, czy Minerwa McGonagall i dopuszczali się iście karygodnych czynów. Poniżej opisaliśmy dziesięć z nich.
"Harry Potter" - 10 najgorszych czynów, jakich dopuścili się nauczyciele Hogwartu
Zaniedbania, prześladowanie, oszustwa i narażane życia uczniów to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Hogwart miał być najbezpieczniejszym miejscem w całym czarodziejskim świecie, a tymczasem niejednokrotnie zachodziliśmy w głowę, jakim cudem ta placówka wciąż funkcjonuje. I choć czasem za niebezpieczeństwo odpowiedzialny był bezpośrednio Lord Voldemort, najczęściej zdarzało się, że wina leżała po stronie tych, których zadaniem była ochrona uczniów. Oto 10 najgorszych czynów, jakich dopuścili się nauczyciele Hogwartu.
1. Tolerowanie niekompetencji
W konkursie na najgorszych nauczycieli w historii Hogwartu, Dolores Umbridge i Gilderoy Lockhart z pewnością zajęliby wysokie pozycje. Ona terroryzowała uczniów, on był skrajnie niekompetentną parodią nauczyciela. Raz nawet, przez swoją niezdarność, napuścił na uczniów całe stado Chochlików kornwalijskich, po czym uciekł z sali. Nikomu jednak fakt ten szczególnie nie przeszkadzał, a "nauczyciele" ich pokroju stale uczyli w szkole. Dobrze, w przypadku Umbridge zainterweniowali Dumbledore i McGonagall. Zrobili to jednak bardzo późno, gdy masa krzywd została już wyrządzona.
2. Dumbledore i przymykanie oka na... wszystko
Albus Dumbledore cieszył się sympatią zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli Hogwartu. Nic dziwnego, skoro pozwalał im dosłownie na wszystko. Zezwolił by nieletni, kompletnie nieprzygotowany i śmiertelnie przerażony Harry Potter wziął udział w Turnieju Trójmagicznym. Nigdy nie udzielił reprymendy Severusowi Snape'owi za zastraszanie i traumatyzowanie uczniów, zwłaszcza Neville'a Longbottoma. Co więcej, nie mrugnął nawet okiem, gdy fałszywy Alastor Moody rzucał przy uczniach zaklęcia niewybaczalne, testując ich granice. Pod okiem Dumbledore'a rozgrywała się istna patologia, a ten nie robił absolutnie nic by ten stan rzeczy zmienić.
3. Faworyzowanie wybranych uczniów
Oprócz bezbrzeżnej nienawiści do Harry'ego i Neville'a, Severus Snape słynął również z faworyzowania uczniów Slytherinu, których był patronem. Nauczyciel eliksirów niejednokrotnie wychwalał Dracona Malfoya dosłownie za nic, jednocześnie odejmując punkty Griffindorowi za fakt, iż Hermiona znała odpowiedź na każde zadane przez niego pytanie. Innym nauczycielem, którego cechowała stronniczość wobec uczniów był Horacy Slughorn i jego "Klub Ślimaka", składający się z jego ulubieńców.
4. Gnębienie uczniów
Psychiczne znęcanie się nad własnymi uczniami to coś, z czym uczniowie Hogwartu zwyczajnie musieli się pogodzić. Severus Snape na każdym kroku zastraszał swoich podopiecznych, zwłaszcza Harry'ego i Neville'a. Raz zagroził nawet, że otruje ukochaną ropuchę Longbottoma, a ten bał się profesora tak przeraźliwie, że nawet jego Bogin przybierał postać Snape'a.
5. Rzucanie zaklęć niewybaczalnych w obecności uczniów
Zgodnie z prawami świata czarodziejów, każdorazowe użycie zaklęcia niewybaczalnego karane jest dożywociem w Azkabanie. To jednak nie przeszkodziło Barty'emu Crouchowi Jr. w rzucaniu ich w klasie. Można wziąć poprawkę na to, że podszywający się pod nauczyciela Obrony Przed Czarną Magią, Crouch Jr. był w rzeczywistości śmierciożercą, który nic sobie nie robił z obowiązującego prawa. Jak jednak wytłumaczyć brak reakcji z jakiejkolwiek strony?
6. Wymierzanie potwornych kar
Owszem, kary mogą być ważne dla dyscyplinowania niesfornych uczniów, ale nie powinny zagrażać zdrowiu i bezpieczeństwu dzieci. Tymczasem już na pierwszym roku 11-letni Harry, Ron i Draco zostają wysłani nocą do Zakazanego Lasu, by zobaczyć zwłoki jednorożca, gdzie natykają się na nikogo innego, jak samego Voldemorta. A to wszystko za włóczenie się nocą po szkole. Jeśli to was nie przekonuje, zrobi to Dolores Umbridge i jej "Nie będę opowiadać kłamstw" wyryte na skórze uczniów.
7. Podawanie uczniom eliksiru prawdy
Severus Snape informował nas, że stosowanie Veritaserum (czyli eliksiru prawdy) jest objęte ścisłą kontrolną ze strony Ministerstwa Magii. Nadal jednak notorycznie groził użycia go na Harrym, choć było to nielegalne. Co więcej, Dolores Umbridge po objęciu swojego stanowiska w Hogwarcie niejednokrotnie stosowała Veritaserum, by uzyskać informacje od uczniów.
8. Próby modyfikowania/ wymazywania pamięci uczniów
Wspominaliśmy już, że Gilderoy Lockhart był wyjątkowo niekompetentnym nauczycielem. Na szczególną uwagę zasługuje jednak fakt, że aby zatuszować swoje błędy złotowłosy piękniś usiłował zmodyfikować pamięć swoich 12-letnich uczniów. Nie zapominajmy również, że robiąc to, był gotów zostawić Ginny Weasley na pewną śmierć w Komnacie Tajemnic.
9. Stawianie uczniów w sytuacjach zagrażających ich życiu
Nauczyciele Hogwartu niejednokrotnie sprowadzali niebezpieczeństwo na swoich podopiecznych. Hagrid kazał im wchodzić w interakcje z niebezpiecznymi, dzikimi stworzeniami w ramach lekcji. Sprout prowadziła zajęcia z Mandragorami, które doprowadziły Neville'a do omdlenia (i mogły spowodować trwałą utratę słuchu). Dumbledore zaś pozwolił nieprzewidywalnym i wysysającym dusze Dementorom szlajać się po Hogwarcie i terroryzować uczniów. Ot, w ramach ochrony. Jakby tego było mało, Hogwart to jedna z trzech szkół, w których rozgrywa się Turniej Trójmagiczny - niebezpieczne zawody, podczas których uczniowie wielokrotnie ginęli.
10. Próby zabicia uczniów
Choć Snape'owi wiele można zarzucić, nigdy nie posunął się on do czynów kalibru profesora Quirrella i Barty'ego Croucha Jr, którzy kilkukrotnie usiłowali zamordować Harry'ego Pottera. Przynajmniej po tym fakcie zostali zwolnieni z Hogwartu.
Biorąc pod uwagę powyższe nasuwa się jedno istotne pytanie - czy gdybyśmy dostali się do Hogwartu (w końcu każdy za dziecka marzył o otrzymaniu listu), to czy wyszlibyśmy z niego żywi?
Zobacz też: Fan Harry'ego Pottera przez 18 lat trzymał zwłoki zamordowanego mężczyzny w schowku z gadżetami z filmu
Oceń artykuł