7-godzinny zwiastun najdłuższego filmu wszech czasów

Zadebiutował już pełny zwiastun awangardowego filmu „Ambiancé”. Macie chwilę, czy też raczej ponad 7 godzin?
O wartkiej akcji raczej nie ma co tu mówić, a zjawisko slow cinema zostaje tu posunięte do ekstremum. Na kinowych ENEMEF-ach wychodzicie po pierwszym, góra drugim, filmie? „Dawno temu w Ameryce” oglądaliście przynajmniej na trzy razy, a jeżeli dany obraz nie zawiera choć kilku scen strzelanin lub pościgów, to z góry jest u Was skazany na odrzucenie? Jeżeli odpowiedzieliście twierdząco na przynajmniej jedno z tych pytań, to opuśćcie ten tekst.
To dlatego, że prezentujemy Wam zwiastun najdłuższego filmu na świecie. Sam trailer również należy zaliczyć do rekordowych, gdyż czas jego trwania wynosi 7 godzin i 20 minut. Możemy w nim zobaczyć zaledwie jedną scenę, która w dużej mierze sprowadza się do stania na przeciwko siebie dwóch postaci.
Głodni prawdziwych wyzwań? Przygotujcie sobie dzbanek kawy, a najlepiej dwa, włączcie przycisk play i spróbujcie dotrwać do końca. Powodzenia:
„Ambiancé” jest dziełem szwedzkiego reżysera, Andersa Weberga. Całość ma trwać 720 godzin, a premiera obrazu odbędzie się 31 grudnia 2020 roku. Film zostanie wyświetlony równocześnie na wszystkich kontynentach. Będzie to jedyna okazja do jego obejrzenia, gdyż po projekcji twórca zniszczy wszelkie istniejące kopie.
Projekt powstaje codziennie już od 6 lat. Weberg kręci każdego dnia około siedmiu godzin materiału, by zdążyć na premierę. Do tej pory w powstawanie niemego dzieła zostało zaangażowanych około 100 aktorów, tancerzy i performerów. Film był realizowany w Hovs Hallar w północnej części Szwecji. To ta sama lokalizacja, w której Ingmar Bergman nakręcił szachowy pojedynek między Śmiercią a Antoniusem Blockiem w „Siódmej pieczęci”. Sam Weberg określa swój obraz jako:
Dzieło, w którym przestrzeń i czas zostają splecione w surrealistyczną senną podróż poza rzeczywistym światem. Pracuję z prawdziwymi emocjami, a nie napisanym scenariuszem. Daję się ponieść nastrojowi - to zmienia wiele rzeczy. Piękno kina polega moim zdaniem na tym, że może ono być czym tylko zechce.
Po co to wszystko? Anders Weberg nie kryje się z tym, że pomimo tego iż zajmuje się sztukami audiowizualnymi od ponad 20 lat nie został odnotowany przez serwis IMDb czy Wikipedię. Postanowił to zmienić. Reżyser uważa, że „Ambiancé” pozostanie najdłuższym filmem świata tylko do czasu, ale ma nadzieję, że projektowi już na zawsze uda się utrzymać status najdłuższego filmu świata, który nie istnieje. To właśnie z tego względu twórca dokona zniszczenia kopii obrazu.
Obecny zwiastun „Ambiancé” to nie wszystko. W 2018 roku mamy otrzymać jego dłuższą wersję, która będzie trwać 72 godziny.
Udało Wam się dotrzeć do końca trailera?
Oceń artykuł