Ezra Miller i Ray Fisher zdradzili, których złoczyńców ze świata DC chcieliby zagrać
Aktorzy znani z ostatniego filmu DC opowiedzieli podczas panelu na Wizard World w Filadelfii o tym, których złoczyńców z uniwersum DC chcieliby przedstawić na dużym ekranie.
Ray Fisher i Ezra Miller mimo przeciętnych ocen i rozczarowujących wyników „Ligi Sprawiedliwości” w box-offisie, kontynuują promowanie filmu podczas występów na wielu różnych konwentach komiksowych. Tym razem panowie pojawili się na Wizard World w Filadelfii, gdzie wzięli udział w panelu dyskusyjnym dotyczącym filmowego uniwersum DC, a także innych geekowskich tematów.
Jednym z pytań, które zadano Millerowi i Fisherowi, brzmiało: w którego ze złoczyńców DC chcielibyście się wcielić w filmach? Ezra Miller powiedział, że gdyby mógł, to z chęcią zagrałby Człowieka-Zagadkę. Postać ta pojawiła się już na wielkim ekranie w 1995 roku. W „Batmanie Forever” w Edwarda Nygmę wcielił się Jim Carrey, ale sam film po latach nie jest dobrze wspominany przez fanów DC:
Kogo chciałby zagrać Ray Fisher?
Z kolei sam Cyborg, czyli Ray Fisher zdradził, że chciałby wcielić się w najgorszego z najgorszych uniwersum DC, czyli Darkseida. To właśnie ten Nowy Bóg z komiksów Detective Comics był inspiracją dla marvelowskiego Thanosa i to właśnie Darkseid był powodem, dla którego Steppenwolf pojawił się na Ziemi w „Lidze Sprawiedliwości” - chciał podbić naszą planetę ku czci władcy Apokolips.
A jeżeli macie wolne 40 minut, to możecie obejrzeć zapis audio-wideo całej rozmowy z gwiazdami „Ligi Sprawiedliwości”:
Zapowiedziane kilka lat wcześniej filmy o Flashu i Cyborgu na razie znajdują się w stanie produkcyjnego limbo. Wiemy natomiast na pewno, że Ezra Miller wystąpi w nadchodzących „Fantastycznych zwierzętach 2”, natomiast Ray Fisher wystąpi w 3. sezonie serialu HBO „Detektyw”.
Oceń artykuł
