Aquaman w solowym filmie będzie walczył z zanieczyszczeniem oceanów

Wygląda na to, że czarnymi charakterami w kolejnej produkcji DC będą ludzie, którzy nie dbają o środowisko.
Twórcy filmów na podstawie komiksów DC, jak widać, wzięli sobie do serca negatywne opinie o „Lidze sprawiedliwości” i jej przestarzałej formule. Swoją kolejną produkcję o superbohaterze postanowili więc porządnie osadzić w rzeczywistości i odnieść się do współczesnych problemów naszego świata.
Jason Momoa o solowym filmie Aquamana
Jak się okazuje, osią konfliktu w „Aquamanie” będzie zanieczyszczenie oceanu, z jakim aktualnie zmagają się ekolodzy. Jason Momoa twierdzi, że Arthur „Aquaman” Curry w swoim solowym filmie będzie występował jako łącznik pomiędzy światem na powierzchni a Atlantydą, która dąży do buntu przeciwko ludziom nieszanującym natury:
[Arthur] musi połączyć te dwa światy. Zobaczycie świat oceanu, który jest skażony i jak czują się ludzie pod wodą z tym, co ludzie na powierzchni robią oceanowi. Między tymi dwoma światami szykuje się wojna i on jestem jedynym, który może je połączyć. Musi to zrobić, choć nie chce.
„Aquaman” jako lekcja ekologii?
Wspomniany konflikt ma być motorem całej akcji. Jeśli twórcy dobrze podejdą do tematu, może to bardzo dobrze wpłynąć nie tylko na jego odbiór, ale także na jego funkcję edukacyjną. Masowa publiczność, która na co dzień nie zastanawia się nad tym, w jaki sposób traktujemy naszą planetę, będzie miała okazję zobaczyć, jak czują się stworzenia żyjące pod wodą. I być może ta metaforyczna wizja, ukazująca zatroskaną Nicole Kidman w roli królowej Atlanny czy Patricka Wilsona jako nienawidzącego ludzi Orma, pozwoli widzom wysnuć pewną refleksję na temat otaczającego nas świata.
Oczywiście istnieje też zagrożenie, że to nie ludzie zanieczyszczający środowisko, a mieszkańcy Atlantydy, którzy ich nienawidzą, będą czarnymi charakterami w tej historii. W końcu to postać, która mści się na ludzkości jest zwykle „tym złym”, przed którym superbohater musi bronić mieszkańców Ziemi. Taka wersja jest jednak mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę fakt, że sam Aquaman pochodzi z podwodnego świata i by uratować ludzi musiałby wyrzec się swoich korzeni.
Pozostaje więc liczyć na to, że nadchodząca produkcja DC będzie nie tylko efektowna, ale i (choć trochę) mądra.
Kiedy premiera filmu o Aquamanie?
Wszystkie te wątpliwości rozwieją się już na koniec roku. Wtedy też przekonamy się, jak Jason Momoa poradzi sobie jako główny bohater filmu bez wsparcia „Ligi Sprawiedliwości”. Premiera filmu „Aquaman” została zapowiedziana na 21 grudnia 2018.
Oceń artykuł