Brad Pitt i Margot Robbie chcą zagrać w kolejnym filmie Quentina Tarantino

13.08.2019 10:20
Brad Pitt i Margot Robbie chcą zagrać w kolejnym filmie Quentina Tarantino Fot. kadr z wideo "Brad Pitt & Margot Robbie on eating in movies, Tarantino's Star Trek & they get a major surprise!"/youtube.com

Po ukończeniu "Once Upon a Time in Hollywood", reżyser Quentin Tarantino ma teraz mnóstwo wolnego czasu, aby skupić się na swoim nowym projekcie. Tym może być "Star Trek".

Jedno jest jednak pewne - Quentin Tarantino nie będzie musiał się martwić o obsadę. Wszystko dlatego, że Brad Pitt i Margot Robbie wyrazili chęć wystąpienia w nowym filmie reżysera, niezależnie od tego o czym będzie opowiadał. Aktorzy wzięli udział w wywiadzie dla kanału JOE.ie, w którym zapytano ich o potencjalną współpracę z Tarantino w niedalekiej przyszłości. 

Brad Pitt i Margot Robbie wystąpią w Star Treku Tarantino?

Chodziło oczywiście o plotki odnoszące się do "Star Treka", którego Quentin Tarantino miałby wyreżyserować na podstawie scenariusza Marka Smitha ("Zjawa"). Dziennikarz zapytał Robbie i Pitta, czy byliby zainteresowani wstąpieniem do Gwiezdnej Floty pod kierownictwem reżysera. Brad Pitt zareagował na pytanie krótkim: "Hell yeah!", a Margot Robbie podała nieco bardziej rozbudowaną odpowiedź:

Zrobiłabym wszystko, w co jest zaangażowany Tarantino.

Przeczytaj także

Następnie aktorzy zażartowali, że jedynym warunkiem jest to, by nie byli razem na ekranie - wszystko dlatego, że "Once Upon a Time in Hollywood" jest kolejnym (po "Big Shorcie") filmem, w którym Robbie i Pitt są w obsadzie, ale nie mają wspólnych scen. 

Na temat "Star Treka" wypowiedział się niedawno również sam Quentin Tarantino. Reżyser podczas podcastu Happy Sad Confused powiedział dlaczego chciałby, żeby jego film był osadzony na "linii czasowej Chrisa Pine'a" i wytłumaczył, że dalej nie rozumie zmian w kanonie wprowadzonych przez JJ-a Abramsa. Jednocześnie pochwalił wspomnianego Pine'a i Zachary'ego Quinto:

Jedną rzeczą, którą mogę powiedzieć, to że definitywnie film będzie osadzony na linii czasowej Chrisa Pine'a. Jest jednak problem - wciąż nie rozumiem, JJ nie potrafi mi tego wytłumaczyć, a mój montażysta mi wytłumaczył, ale dalej nie rozumiem o co chodzi. Mianowicie w pierwszym filmie stało się coś, co spowodowało, że seria została wymazana. Nie kupuję tego. Nie podoba mi się to. Je*ać takie rzeczy - chcę, żeby cały serial był kanoniczny i uważam, że ich przygody się po prostu jeszcze nie wydarzyły. Benedict Cumberbatch, czy jak on tam ma na imię, nie jest Khanem. Khan jest Khanem. I powiedziałem to JJ-owi - nie rozumiem tego, nie lubię tego. JJ mi odpowiedział: "Zignoruj to! Nikt tego nie lubi. Ja tego nie rozumiem. Zrób cokolwiek chcesz. Chcesz zrobić remake serialu? To zrób remake serialu".

Jedyną rzeczą, która mnie zaintrygowała w wersji JJ-a był Chris Pine. Nie tylko fantastycznie zagrał Kapitana Kirka, ale idealnie odwzorował Williama Shatnera - praktycznie nim jest. To nie jest przypadkowy koleś, tylko Kapitan Kirk Williama Shatnera. No i Zachary Quinto jest dosłownie Leonardem Nimoyem. Jest jego Spockiem. Naprawdę roz*ebali te role. Naprawdę.

"Once Upon a Time in Hollywood" zadebiutuje w polskich kinach już 16 sierpnia 2019 roku. Film na świecie zdołał zarobić 100 milionów dolarów w trakcie pierwszych dwóch tygodni od oficjalnej premiery i wygląda na to, że będzie najlepiej zarabiającą produkcją Quentina Tarantino w historii. 

Zobacz także: Quentin Tarantino broni postaci Bruce'a Lee w "Once Upon a Time in Hollywood"

Kamil Kacperski
Kamil Kacperski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.