Brendan Fraser wyjaśnił, dlaczego "Mumia" z Tomem Cruisem była totalną porażką komercyjną i artystyczną

Gwiazdor filmów "Mumia" z przełomu wieków Brendan Fraser wyjaśnił niedawno, dlaczego jego zdaniem nowa wersja serii z Tomem Cruisem okazała się być wielką porażką.
Mumia - dlaczego film z Cruisem nie odniósł sukcesu?
Nawet Tom Cruise nie był w stanie sprawić, żeby ludzie poszli do kina na nową wersję "Mumii". Film z 2017 roku miał być jednym z głównych fundamentów "Dark Universe", czyli horrorowego odpowiednika MCU, ale jego porażka była tak spektakularna, że plany zostały porzucone i Universal musiał pójść zupełnie innym tropem.
Wersja Cruise'a miała znacznie bardziej nawiązywać do horrorów ze złotej ery Hollywood, jednak niepokojąca atmosfera i dawkowanie napięcia znane z tamtych filmów zostały porzucone na rzecz szybkich jump scare'ów oraz bombastycznych scen akcji. To spowodowało, że produkcja nie była ani udanym filmem grozy, ani dobrym filmem akcji. Gwiazdor filmów z serii "Mumia" z przełomu wieków, Brendan Fraser, znalazł jednak jeszcze jeden powód dla tej klapy.
Fraser w niedawnym wywiadzie z Variety wyjaśnił, że jego zdaniem filmowi z 2017 roku zabrakło zwyczajnie dobrej zabawy. Elementów humorystycznych, sympatycznych postaci, energetycznych scen akcji - a wiemy, że Cruise potrafiłby sprzedać coś takiego, bo w końcu świetnie przyjęta i popularna seria "Mission: Impossible" zawiera dokładnie te same cechy.
Jak opowiedział Fraser:
Trudno jest zrobić taki film. My mieliśmy pewien składnik, którego nie widziałem w nowej produkcji - nasza "Mumia" miała dużo więcej zabawy. Tego mi osobiście brakowało w wersji Toma. Moim zdaniem za bardzo poszli w stronę zwyczajnego horroru. "Mumia" powinna być dobrą przygodą, a nie przerażającym kinem grozy. I wiem, jak trudno jest to zrobić, bo podchodziłem do tego aż trzy razy.
Oryginał z 1999 roku nadal jest uważany za jedną z najlepszych przygodówek wszech czasów i był na tyle dużym hitem, że doczekał się dwóch kontynuacji i spin-offa w postaci "Króla Skorpiona" z Dwayne'em Johnsonem. Więc krótko mówiąc tak - Fraser raczej wie, o czym mówi.
Aktor przyznał też w tym samym wywiadzie, że byłby otwarty na powrót do "Mumii", aczkolwiek nie za bardzo sobie wyobraża, o czym mógłby opowiadać nowy film.
Oceń artykuł