Chris Hemsworth jako "Gruby Thor" w repertuarze Johnny'ego Casha

"Gruby Thor" zaskarbił sympatię osób, które zdecydowały się obejrzeć "Avengers: Endgame". Tym wcieleniem zaskoczył wszystkich. Chris Hemsworth postanowił zrobić swoim fanom niespodziankę i pochwalił się swoim talentem muzycznym.
Większość osób, która oglądała "Avengers: Endgame" przyzna, że jednym z zabawniejszych momentów był ten, w którym z zadbany Thor stał się otyłym i leniwym Lebowskim. Gruby syn Odyna był zdołowany i popadał w stany depresyjne. W trakcie ostatniego wywiadu, którego Chris Hemsworth udzielił w programie "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon", aktor przyznał, jak przygotowywał się do tej roli.
Chris Hemsworth śpiewa Johnny'ego Casha
Trzeba przyznać, że sposób, w jaki odtwórca roli Thora szykował się do tego angażu, jest przezabawny. Podczas rozmowy z Jimmym Fallonem aktor przerwał na chwilkę prowadzącemu i postanowił podzielić się swoim niezawodnym sposobem. Okazuje się, że Hemsworthowi pomogła muzyka Johnny'ego Casha, która wprawiła go w depresyjny nastrój.
Chris przyznał Fallonowi, że postawił na utwór Nine Inch Nails "Hurt" w wykonaniu Casha, bo uważa tę piosenkę za najsmutniejszą na świecie. Zaznaczył również, że nie potrafi śpiewać i grać na gitarze.
Wyszło na to, że aktor nie zdawał sobie nawet sprawy, że filmik ujrzy światło dzienne. Krótkie wideo było nagrywane pomiędzy ujęciami.
Zobacz także: Chris Hemsworth jako "Gruby Thor" sparodiował trenerów personalnych
Oceń artykuł