Christoph Waltz powraca jako czarny charakter w najnowszym filmie o Jamesie Bondzie

Od dłuższego czasu mówiono, że Christoph Waltz powróci jako czarny charakter do filmu o Bondzie. Teraz okazuje się, że w każdej plotce jest ziarno prawdy.
Wiadomo, że w filmie "Bond 25" ma pojawić się czarny charakter, którego zagra Rami Malek. Aktor wcześniej wcielił się w postać Freddiego Mercury'ego w filmie "Bohemian Rhapsody". Część osób jest zatem ciekawa, jak wypadnie w roli wroga Bonda. Przez pewien czas mówiło się również o tym, że do obsady dołączy nawet Christoph Waltz. Czy to prawda?
Christoph Waltz jako Blofeld w "Bond 25"?
Okazuje się, że obecność popularnego aktora potwierdził jeden z dziennikarzy, Baz Bambigoye. Według portalu naekranie.pl, jego informacje zawsze się potwierdzają. Dziennikarz podobno ma informatora w studiu Pinewood, w którym obecnie kręcony jest "Bond 25".
Jak podaje naekranie.pl, Rodrigo Perez z portalu The Playlist dowiedział się, że Christoph zagra jedynie niewielką rolę w najnowszej produkcji. Léa Seydoux, która wciela się w jedną z postaci, ma odwiedzić złoczyńcę, znanego z wcześniejszej produkcji "Spectre", w więzieniu. Kobieta chce dowiedzieć się czegoś o postaci granej przez Maleka.
Premiera filmu ma się odbyć w kwietniu 2020 roku.
Zobacz także: Lekarz medycyny twierdzi, że po ilości przygód seksualnych James Bond musi mieć chlamydię
Oceń artykuł