Co by było, gdyby Nicolas Cage grał Indianę Jonesa, T-1000 i... Lois Lane?

Nicolas Cage zawsze marzył żeby zagrać Supermana. Dzięki nowym technologiom to marzenie jest na wyciągnięcie ręki.
Na początku lutego 2018 roku informowaliśmy o sprośnych zabawach użytkowników aplikacji, która pozwala zamieniać twarze. Tym razem mamy dla Was podobne przeróbki przygotowane przez fanów filmów, ale już nie pornograficznych. Nicolas Cage to aktor, który słynie ze swojej twarzy. Artysta lubi używać swojej niesamowicie ekspresyjnej mimiki twarzy. Na festiwalu filmowym Sundance wyznał, że inspirował się minami Bruce'a Lee. W 1997 roku zagrał u boku Johna Travolty w filmie „Bez twarzy” Johna Woo. Być może ta rola sprawiła, że internauci postanowili wyciąć jego podobiznę i wkleić ją w słynne sceny, w których Cage nie zagrał.
Cage, który jest wielkim fanem komiksów, zawsze marzył o roli Supermana. Twórcy przeróbek okazali się okrutnikami i zamiast wklejenia jego twarzy na ciało Henry'ego Cavilla, facjata Cage'a znalazła się... zresztą zobaczcie sami! I to w dwóch filmach!
Oprócz Lois Lane z „Człowieka ze stali” widzimy Cage'a w scenach z filmów, które przeszły do historii kina rozrywkowego. Został między innymi Indianą Jonesem, cybernetycznym zabójcą T-1000, Stannisem z „Gry o tron”, Jamesem Bondem (w wersji Seana Connery'ego), kapitanem Picardem ze „Star Trek” oraz Gollumem. Dostał też ciało Hanka Parsonsa z „Podróży na Tajemniczą Wyspę”. Ale najlepsza przeróbka dotyczy wyżej wspomnianego filmu „Bez twarzy”. W scenie pojedynku Cage pojawia się dwukrotnie, jako on sam i jako... John Travolta.
Wygląda na to, że aplikacja do zamiany twarzy może częściowo spełnić marzenia niektórych ludzi. Swoją drogą twarz Cage'a naprawdę pasuje do większości ról pojawiających się w przeróbkach...
Oceń artykuł