Czy IX epizod „Star Wars” zdradzi pochodzenie Snoke'a?

Fani „Gwiezdnych Wojen” czekają na informacje dotyczące przeszłości przywódcy Najwyższego Porządku. Andy Serkis zasugerował, że pochodzenia Snoke'a może pojawić się w IX części sagi.
UWAGA! Artykuł zawiera spoilery. Czytasz na własną odpowiedzialność!
Snoke zadebiutował w „Przebudzeniu Mocy” jako lider Najwyższego Porządku i mistrz tajemniczego Kylo Rena, który okazał się synem Hana Solo i Lei Organy. VII epizod nie zdradzał zbyt wielu informacji na temat złoczyńcy granego przez Andy'ego Serkisa. Wokół Snoke'a narosło wiele fanowskich teorii, które miały tłumaczyć, kim jest kosmita. Fani sugerowali, że to Darth Vader, Imperator Palpatine, Inkwizytor Pau'anin, a nawet... Jar Jar Binks. Nadzieją na potwierdzenie lub obalenie hipotez miała być kolejna cześć nowej trylogii - „Ostatni Jedi”.
Widzowie się jednak przeliczyli. Rian Johnson postanowił zaprezentować odmienne spojrzenie na uniwersum „Star Wars” i zrezygnował z wielu charakterystycznych dla sagi rozwiązań. Fani spodziewający się drugiego „Imperium kontratakuje” srogo się rozczarowali. Szczególnie w przypadku pochodzenia Rey i Snoke'a.
Snoke - kim był?
Wszyscy myśleli, że Snoke będzie nowym Imperatorem - największym złem galaktyki. Tymczasem Johnson wplótł w opowieści zaskakujący zwrot akcji. Kylo Ren postanowił zabić swojego mistrza i to w bardzo prozaiczny sposób, by objąć władzę nad Najwyższym Porządkiem i skończyć ze starym podziałem panującym w galaktyce. Przepołowieniem na pół swojego dawnego mentora, uciął domysły fanów, którzy zostali bez odpowiedzi. Tuż po premierze pojawiły się pewne informacje dotyczące miejsca, z którego pochodził Snoke, ale to jedynie poszlaki, które nie muszą w stu procentach pokrywać się z rzeczywistym pochodzeniem czarnego charakteru.
Czy Snoke powróci w IX „Star Wars”?
Jednak nie wszystko stracone. Andy Serkis wyjawił w rozmowie ze Screen Crush, że niedawno odbył konsultacje z Rianem Johnsonem i J.J. Abramsem, dotyczącą kolejnej części kosmicznej sagi.
Tak, gadaliśmy. Rozmawialiśmy o tym. Chcemy zachować to w tajemnicy, a tak swoją drogą, to wiesz, to są „Gwiezdne Wojny”, więc kto wie, co może się wydarzyć? Nic nie chcę zdradzać.
Skoro aktor naradzał się z reżyserami, całkiem możliwe, że jego postać pojawi się w IX części. Może będą to jedynie wspomnienia, podobne do scen z „Ostatnich Jedi”, w których Ben Solo odwraca się od Luke'a Skywalkera i przechodzi na stronę Snoke'a. Nawet jeśli były lider Najwyższego Porządku nie pojawi się w 3. epizodzie nowej trylogii, to zawsze może stać się bohaterem książek, komiksów i gier, które od dawna wypełniają luki w uniwersum pojawiające się w filmach. Jak będzie? Przekonamy się dopiero w grudniu 2019 roku, kiedy film J.J. Abramsa wejdzie do kin.
Oceń artykuł