Czy Thanos miał plan awaryjny na wypadek porażki? Nowa teoria fanów "Avengers"

08.08.2019 14:41
kadr z filmu Avengers: Infinity War|undefined Fot. kadr z filmu Avengers: Infinity War

Według najnowszej fanowskiej teorii Thanos był o wiele sprytniejszy, niż wydaje się większości widzów. Czy Szalony tytan miał plan awaryjny?

W filmowym uniwersum Marvela nie ma drugiego tak potężnego złoczyńcy, jak Thanos. Szalony Tytan nie tylko podbił serca widzów głębią psychologiczną, ale również swoim planem, który wprowadzał w życie od pierwszej części "Avengers" z 2012 roku. Szukał po całym wszechświecie Kamieni Nieskończoności, by wcielić w życie marzenie o przywróceniu idealnej harmonii we wszechświecie. Haczyk polegał na tym, że cena za tę wizję była bardzo wysoka - należało wyeliminować z istnienia połowę populacji. Z tego powodu herosi połączyli siły, by pokonać zagrożenie ze strony Thanosa. Co jednak jeśli Szalony Tytan ubezpieczył się na każdą ewentualność?

"Avengers: Endgame" - czy Thanos miał plan awaryjny?

W czwartej części "Avengers" herosi ostatecznie starli się z Thanosem, pozbywając się go raz na zawsze. Z tego powodu fani MCU zastanawiają się, kto zastąpi złoczyńcę w roli nowego wroga, przeciwko któremu zjednoczą się superbohaterowie. Według większości miłośników superbohaterów odpowiedź jest bardzo prosta - ktoś o wiele od niego potężniejszy, kto będzie stanowił jeszcze większe wyzwanie.

Tym kimś ma być według przypuszczeń Galactus - kosmiczna postać, która zadebiutowała ponad 50 lat temu na kartach "Fantastic Four" #48. Jack Kirby i Stan Lee postanowili powołać do życia postać, jakiej w komiksach do tego momentu nie było - boską istotę, z którą mieli stanąć oko w oko (nie) zwykli śmiertelnicy. Tym razem bohaterowie nie mieli do czynienia ze złoczyńcą, którym kierował jakiś mniej lub bardziej sensowny motyw, tylko z czystą potęgą, zamierzającą zaspokoić jedynie swój głód.

Pożeracz Światów żywił się energią całych planet. Wysyłał na rekonesans swoich heroldów, którzy prowadzili go do wybranego przez nich ciała niebieskiego. Komiksowy Galactus nie jest z gruntu zły. Po prostu funkcjonuje w zupełnie innym kontekście niż większość ras, zamieszkujących wszechświat. Jest jak człowiek w porównaniu do mrówki i nie chodzi jedynie o rozmiary.

Przeczytaj także

Filmy Marvela - Galactus zastąpi Thanosa?

Co jednak Galactus ma wspólnego z Thanosem? Według użytkownika Reddita o nicku UpwardSpiral003, bardzo dużo. Domysły internauty sugerują, że Szalony Tytan przewidział wiele scenariuszy i odpowiednio się zabezpieczył. Fan Marvela zastanawiał się nad niekonsekwencją płynącą z czynów i zachowań Thanosa. Niezwykle potężna, inteligentna postać, która była w stanie poświęcić praktycznie wszystko, by osiągnąć swój cel, popełnia jeden poważny błąd.

W "Avengers: Endgame" Thanos wyznaje Avengersom, że użył Kamieni Nieskończoności, żeby je zniszczyć, tym samym zapewniając sobie zwycięstwo. Nie wziął jednak pod uwagę, że jego plan po niespełna 50 latach poszedłby na marne. Internauta sprawdził bowiem statystyki demograficzne. W 2018 roku na Ziemi żyło 7,7 miliarda ludzi. Pstryknięcie Thanosa spowodowało, że liczba ta zmniejszyła się do 3,85 miliarda. Tyle wynosiła populacja świata w 1972 roku. Teoretycznie ludzkość powinna wrócić do liczby wyjściowej po upływie około 46 lat.

Podobny scenariusz prawdopodobnie rozegrałby się na wszystkich planetach we wszechświecie. Czy to możliwe, że ktoś tak bystry i metodyczny jak Thanos, przegapiłby tak ważny szczegół? Według UpwardSpiral003 odpowiedź na to pytanie jest negatywna. Teoria fana głosi, że Szalony Tytan pozbył się Kamieni Nieskończoności, by nikt nie pokrzyżował mu planów i żeby nie kusiła go ich wielka moc. Zanim to zrobił, zabezpieczył się planem awaryjnym.

12 Fot. Amazing Spider-Man vol.5 #12

Zabezpieczeniem tym, miało być powołanie do życia potężnej kosmicznej istoty, która dawałby o sobie znać za każdym razem, kiedy populacja danego świata wracałaby do liczby sprzed pstryknięcia. Istota byłaby tak potężna, że nie mógłby się z nią mierzyć żaden śmiertelnik. W odpowiednim momencie miała dosłownie pożerać świat. Według redditora w ten sposób twórcy MCU wprowadzą do kinowego świata Galactusa.

Tego typu wyjaśnienie jest całkiem prawdopodobne. Na razie jednak nie wiemy, kto zastąpi Thanosa w roli wielkiego antagonisty. Kevin Feige potwierdził jednak, że w przyszłości zobaczymy nowe wcielenie Fantastycznej Czwórki. Niewykluczone, że superbohaterska rodzina połączy siły z Avengers, by odeprzeć zagrożenie ze strony tego potężnego przeciwnika. O tym jednak przekonamy się dopiero za jakiś czas.

Przeczytaj także

Zobacz też: Zobaczcie tragiczny film "Fantastyczna czwórka" z lat 90. ZA DARMO

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.