Czy jeden z klasycznych członków X-Men zjadł człowieka?

W komiksie Marvela "Marauders" opowiadającym o nowej grupie X-Men, pojawił się dość kontrowersyjny wątek. Czy jeden z członków drużyny zjadł człowieka?
Wydarzenia w komiksach "House of X" i "Power of X" ustanowiły nowy status quo mutantów Marvela. Kolejne serie rozwijają pomysły Jonathana Hickmana, ukazując dalsze losy homo superior, którzy po raz pierwszy w historii mają własne niezależne państwo. Wyspa Krakoa, na której zamieszkali mutanci rządzi się jednak swoimi prawami. Jednym z najważniejszych, głosi, że obywatele nie mogą zabijać żadnego człowieka. Z tego powodu na wyspie pokojowo współistnieją wszyscy mutanci - zarówno X-Men, jak i dotychczasowi wrogowie. Jeden z członków drużyny najwyraźniej uznał, że jedzenie ludzi to zupełnie inna kwestia.
"Marauders" #1 - jeden z X-Men zjadł człowieka?
W komiksie Gerry'ego Duggana i Matteo Lolli czytelnicy śledzą przygody tytułowej drużyny - awanturników, którzy wyruszają w podróż dookoła świata w poszukiwaniu mutantów, którzy chcą zamieszkać na żywej wyspie. W skład grupy wchodzi między innymi Kitty Pryde - jedna z klasycznych członkiń X-Men oraz jej wieloletni towarzysz - kosmiczny smok Lockheed. To właśnie on postanowił być ponad prawem Krakoi.
W pierwszym zeszycie "Marauders" widzimy, jak Lockheed konsumuje części ciała różnych organizmów. to motyw, który przewija się w całym numerze. Na początku żuje skrzydło mewy, potem je fragment kraba, a na końcu... dwa ludzkie palce. Jak do tego doszło?
Chociaż tytułowa grupa ma raczej pokojowe nastawianie do świata, ratowanie mutantów to nie lekki kawałek chleba. Dlatego w specjalnej misji biorą doświadczeni wojownicy. Oprócz Kitty i Lockheeda w skład drużyny wchodzą Storm, Iceman, Pyro, Bishop oraz Nightcrawler, a wspomagają ich Wolverine i Emma Frost. Oczywiście większość X-Men, jak na superbohaterów przystało, nie zabija swoich wrogów. Czasem jednak dochodzi do niezbyt przyjemnych sytuacji, w których mutanci pokazują oponentom, że ich moce to nie przelewki.
W pierwszej misji dochodzi do konfrontacji z rosyjskimi żołnierzami, którzy dostają łupnia od Marauders. Po skończonej akcji grupa odpływa w siną dal. Na ramieniu Kitty ląduje jej ukochane zwierzątko, które tym razem ma w pyszczku ludzkie szczątki. Trudno powiedzieć, czy Lockheed zabił jednego z żołnierzy, czy pożywił się tylko urwaną kończyną, ale jedno jest pewne. Lepiej nie wchodzić mu w drogę, bo chociaż wygląda niepozornie, potrafi wyrządzić prawdziwą krzywdę.
Zobacz też: Marvel oficjalnie potwierdził, kto jest najpotężniejszym mutantem
Oceń artykuł