Czy od filmu „Thor: Ragnarok” pod Hulka podszywa się Skrull?

Czy to możliwe, że filmowy Hulk wcale nie jest sobą i podaje się za niego zmiennokształtny kosmita z rasy Skrulli?
Każdy fan MCU zauważył zapewne, że w dwóch ostatnich filmach, w których pojawiał się Hulk, postać zachowywała się inaczej niż zazwyczaj. Mowa o „Thorze: Ragnarok” i „Avengers: Infinity War”. Hulk postanowił uciec z Ziemi po wydarzeniach z „Avengers: Age of Ultron”. Dwa lata spędził poza rodzinną planetą, aż w końcu spotkał na swojej drodze Thora, z którym pokonał Helę. Następnie stanął oko w oko z Thanosem i już jako Bruce Banner walczył z poplecznikami szalonego Tytana. Czy to możliwe, że w obu filmach wcale nie oglądaliśmy Hulka, tylko jego impostora?
Czy Hulk z MCU może być Skrullem?
Kiedy Marvel Studios potwierdziło prace nad filmem „Captain Marvel” i zdradzono, że głównymi przeciwnikami bohaterki będą kosmici znani jako Skrulle, fani od razu zaczęli snuć teorie, że produkcja zostanie oparta na historii „Secret Invasion”. W tym evencie okazało się, że zmiennokształtni Skrulle od dawna porywają pomniejszych herosów i zastępują ich swoimi agentami, którzy przyjęli formę bohaterów. Nic więc dziwnego, że odmienne od normy zachowanie Hulka przykuło uwagę fanów Marvela.
W filmie Taiki Waititiego Hulk przeszedł sporą zmianę. Nauczył się mówić i przede wszystkim przejął kontrolę nad Bannerem. Z fabuły wynika, że Hulk funkcjonował w formie giganta od wielu miesięcy. W „Infinity War” widzimy stwora tylko w pierwszej części filmu. Po walce z Thanosem buntuje się i nie chce pomóc Bannerowi w bitwie o Wakandę. Grafika koncepcyjna z „Avengers 4” przedstawia nowe wcielenie Hulka - prawdopodobnie filmową wersję komiksowego Professora. Oczywiście te metamorfozy można potraktować jako zmiany, które na przestrzeni lat przeszedł bohater. Są jednak fani uważający, że pod Hulka podszywa się jeden ze Skrulli.
Według tej teorii kosmici mieli porwać giganta w okolicach Fidżi, gdzie organizacja S.H.I.E.L.D. zgubiła ślad po Hulku, lub tuż po tym, jak stwór wyleciał poza orbitę ziemską. Przez kolejne miesiące Skrulle prowadzili eksperymenty na gigancie, by odtworzyć jego moce u podszywającego się pod niego agenta. Następnie śledzono co dzieje się w Asgardzie i wysłano pseudo-Hulka na planetę Sakaar. O krótkim pobycie Hulka w krainie Grandmastera ma świadczyć fakt, że potwór nie zdołał dostać jeszcze swojego wizerunku na wieży władcy. W misji miał mu pomóc inny impostor - Skrull podszywający się pod Skurge'a. Dlatego Asgardczyk miał zmienić strony pod koniec filmu. Poświęcił się, by mieć pewność, że Hulk powróci na Ziemię i powróci do szeregów Avengers.
Zachowanie Hulka podczas „Infinity War” ma być kolejnym dowodem na prawdziwość teorii. Poza tym lądujący w Sanctum Sanctorum Banner pamiętał wszystko na temat Thanosa i Kamieni Nieskończoności, a przecież do tej pory Bruce nie dzielił wspomnień z zielonym gigantem. Co ciekawe na kartach komiksu „Captain Marvel” pojawił się kosmita podszywający się pod Hulka, zwany World War Hulk Skrull. Carol Danvers pozbawiła go życia, zostawiając w przestrzeni kosmicznej na pewną śmierć.
Poza tym komiksowi Skrulle czasem zaczynali wierzyć, że naprawdę są herosami, za których się podają. Działo się tak szczególnie w przypadku postaci, o skomplikowanej i złożonej psychice. Hulk jak najbardziej się do nich zalicza, więc w filmach miałoby być podobnie.
To nie jedyna teoria dotycząca prawdziwej tożsamości Hulka. Jakiś czas temu pojawiły się domysły, że Hulk z „Infinity War” to tak naprawdę Loki. Prawdziwy Banner ma błąkać się po bezkresach wszechświata z zaginionymi w akcji Korgiem, Miekiem i Valkyrie.
Czy któraś z tych teorii okaże się prawdziwa? Przekonamy się już w maju 2019 roku, kiedy film „Avengers 4” wejdzie na ekrany kin.
Oceń artykuł