Daniel Radcliffe i jego zwłoki w Nowym Jorku

Robert Skowronski
08.06.2016 10:15
Daniel Radcliffe i jego zwłoki w Nowym Jorku Fot. materiały prasowe; Photoshot / REPORTER / East News + Potter Pejnta

Dwie te same twarze, dwie te same osoby, z tym, że jedna jest żywa, a druga martwa (dosłownie i w przenośni). Nowy Jork przywitał Daniela Radcliffe'a i jego zwłoki.

Brzmi niedorzecznie? To po prostu akcja promująca film „Swiss Army Man”, który odznacza się podobną dawką absurdu. Mogliśmy już zobaczyć zwiastun dzieła Daniela Kwana i Daniela Scheinerta oraz sprawdzić musicalowy fragment obrazu. Skoro jednak sama produkcja nie należy do standardowych, to i akcje marketingowe jej towarzyszące powinny takie być. To posunięcie mogłoby się znaleźć w zestawieniu oryginalnych kampanii reklamowych filmów.

Na początek warto wspomnieć o czym traktuje obraz z gwiazdą serii o Harrym Potterze, aby docenić koncepcję na promocję dzieła. Manny (Daniel Radcliffe) jest nieboszczykiem, który zostaje znaleziony na bezludnej wyspie przez niedoszłego samobójcę Hanka (Paul Dano). Stają się oni nie co dzienną parą przyjaciół, a żyjący bohater wykorzystuje ciało Manny'ego do różnych użytecznych rzeczy. Przepoławia nim kłody, strzela z niego jak z karabinu maszynowego, a nawet służy mu jako skuter poprzez puszczane przez zwłoki gazy pełniące rolę paliwa.

Aby szerzyć wiedzę o „Swiss Army Man” zorganizowano w Nowym Jorku trasę autobusem wycieczkowym, w której uczestniczył Daniel Radcliffe i kukła ucharakteryzowana na filmowego Manny'ego, czyli... zwłoki. Podobne przejazdy dwupoziomowym busem odbędą się również w Waszyngtonie, Chicago, Denver i Los Angeles. W planach są też kolejne miasta. A jak wyglądała sama akcja?

Manny na kolejnych przystankach znalazł też garść nowych przyjaciół:

Filmowi „Swiss Army Man” na festiwalu Sundance udało się zdobyć nagrodę dla najlepszej reżyserii dramatu, a także nominację do Głównej Nagrody Jury jako najlepszy dramat. Duet reżyserski, Daniela Kwan i Daniel Scheinert, do swojego dzieła zaangażował też Mary Elizabeth Winstead, która zgodziła się na udział w projekcie jeszcze przed przeczytaniem scenariusza. Producentami obrazu są Jonathan Wang, Lawrence Inglee, Miranda Bailey, Amanda Marshall, Eyal Rimmon i Lauren Mann. Pracy przy filmie jako producenci wykonawczy podjęli się Gideon Tadmor, William Olsson oraz Jim Kaufman.

Oprócz „Swiss Army Man”, który ma trafić do amerykańskich kin 1 lipca 2016 roku (w kwestii polskiej dystrybucji wciąż cisza), Daniela Radcliffe'a zobaczymy też w filmie „Iluzja 2”. To kontynuacja hitu z 2013 roku, a za kamerą stanie Jon M. Chu. Daniel Radcliffe wcieli się w technologicznego geniusza Waltera Mabry'ego.

Przytulilibyście zwłoki Daniela Radcliffe'a?

Robert Skowronski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.