Danny Boyle zrezygnował z „Bonda 25” przez Tomasza Kota?

Pojawiło się wyjaśnienie nagłego odejścia Danny'ego Boyle'a z funkcji reżysera 25. części przygód Jamesa Bonda. Powodem miał być Tomasz Kot.
Danny Boyle miał być reżyserem nowego filmu o agencie 007. 21 sierpnia 2018 roku twórcy produkcji ogłosili, że filmowiec postanowił zrezygnować z powierzonej mu funkcji. Przyczyna, jaką podano to standardowe w takim przypadku „nieporozumienia artystyczne”, które tak naprawdę mogą oznaczać wszystko. Nie minęło zbyt dużo czasu od ogłoszenia wiadomości, a już pojawiły się dwie prawdopodobne przyczyny rezygnacji Boyla. Jedną z nich jest postać Tomasza Kota.
„Bond 25” - Tomasz Kot przyczynił się do odejścia Danny'ego Boyle'a?
Jak donosi „Telegraph”, reżyser miał odejść z filmu ponieważ producenci nie zgodzili się zaangażować polskiego aktora. Kot jest ostatnio rozpoznawalny poza granicami Polski z powodu sukcesu „Zimnej wojny”. Gwiazda filmu Pawła Pawlikowskiego miała zagrać (a jakże!) Rosjanina i głównego przeciwnika Jamesa Bonda w jednej osobie. Według informacji „Telegraph” pomysł został uznany za ekscentryczny i zrezygnowano z angażu Kota. Pojawiły się też głosy, że na udział polskiego aktora nie zgodził się sam Daniel Craig - odtwórca agenta Jej Królewskiej Mości. Craig ma duży wpływ na casting do serii od samego początku wcielania się w Bonda.
„Bond 25” straci również scenarzystę?
Innym powodem opuszczenia produkcji przez Boyle'a miała być fabuła zarysowana do spółki ze scenarzystą Johnem Hodge'em. Akcja „Bonda 25” miała nawiązywać do stosunków politycznych między Rosją a USA. Hodge niejednokrotnie współpracował z Boylem, więc nie wiadomo, czy odejście reżysera nie będzie się wiązało również ze stratą scenarzysty filmu. Być może producenci uznają, że nie będą kontynuować współpracy z Hodge'em. Być może do prac nad nowymi przygodami Jamesa Bonda powrócą Neal Purvis i Robert Wade.
Do premiery „Bonda 25” zostało mało czasu. Produkcja ma mieć premierę w październiku 2019 roku. Rozpoczęcie zdjęć planowano na grudzień 2018 roku. Nie wiadomo czy nagłe zmiany w ekipie filmowej nie wpłyną na przesunięcie debiutu filmu na dalszy termin.
Oceń artykuł