David Harbour o swojej nowej roli: "marksistowski Święty Mikołaj, który skopie ci tyłek"

Na początku grudnia Disney zaprezentował pierwszy oficjalny zwiastun "Black Widow", czyli nowego filmu z Marvel Cinematic Universe. David Harbour ciekawie opisał swoją postać z nadchodzącej produkcji o Natashy Romanoff.
Dzięki "Black Widow" poznamy sporo komiksowych postaci, które do tej pory nie należały raczej do czołówki najpopularniejszych superherosów w uniwersum Marvela. Oprócz innych kandydatek na Czarną Wdowę, widzowie poznają też złoczyńcę Taskmastera oraz Red Guardiana, w którego wcieli się David Harbour. Gwiazdor "Stranger Things" ma bardzo ciekawe przemyślenia na temat swojego bohatera.
David Harbour o Red Guardianie
Aktor udostępnił zwiastun "Black Widow" na swoich mediach społecznościowych. Przyznał, że jest niesamowicie podekscytowany rolą w Marvel Cinematic Universe, jednocześnie opisując swoją postać. Według niego Red Guardian to... marksistowski Święty Mikołaj, który skopie nam tyłki:
Tak. Cholernie. Podekscytowany.
Marksistowski Święty Mikołaj nadchodzi, by skopać wam tyłki w maju.Scarlett Johansson, Florence Pugh i Rachel Weisz to dream team, a reżyserką jest wspaniała Cate Shortland. Nie mogę się doczekać, aż to zobaczycie.
Zobacz także: "Black Widow" - pierwszy zwiastun nowego filmu Marvela
Fani nie kryli zadowolenia z powodu zaangażowania Davida Harboura do roli Red Guardiana. Gwiazdor "Stranger Things" od lat jest uwielbiany przez widzów na całym świecie, a swoimi występami poza serialowymi udowodnił, że ma spory talent komediowy, który prawdopodobnie będzie mógł zaprezentować w filmie o Czarnej Wdowie.
Film w reżyserii Cate Shortland trafi na ekrany kin już 1 maja 2020 roku. W rolach głównych oprócz Johansson i Harboura zobaczymy Rachel Weisz, Williama Hurta, Florence Pugh oraz O-T Fagbenle'a.
Zobacz także: "Black Widow": gwiazda kolejnej produkcji Marvela zdradziła, jak będzie wyglądał film
Oceń artykuł