David Lynch nie ma zamiaru oglądać najnowszej wersji "Diuny". Skąd ta niechęć?

Legendarny twórca filmowy przyznał ostatnio, że najnowsza adaptacja "Diuny" nie mogłaby obchodzić go mniej. Skąd ta niechęć?
David Lynch, człowiek który dał światu takie hity jak "Miasteczko Twin Peaks" i "Mulholland Drive", jest jednym z najbardziej cenionych reżyserów współczesnych czasów. Jednak nie każde dzieło, które wyszło spod jego ręki było spektakularnym sukcesem. Po porażce "Diuny" z 1984 roku reżyser przyznał, że najnowsza wersja tej opowieści nie interesuje go ani trochę.
"Diuna" - David Lynch nie ma zamiaru oglądać najnowszej wersji
"Diuna" to kultowa powieść science fiction autorstwa Franka Herberta z 1965 roku. Pierwszą próbą przeniesienia tej historii były wysiłki Alejandro Jodorowsky'ego w latach 70. XX wieku, które spełzły jednak na niczym. Następnie, w 1984 roku, zadania podjął się uznany reżyser David Lynch. Tuż po zarówno komercyjnym, jak i artystycznym sukcesie "Człowieka słonia", Lynch czuł się pewnie. Wspomniana produkcja przyniosła mu nominację do Oscara za najlepszą reżyserię. Tymczasem "Diuna" omal go nie zrujnowała.
Brak kreatywnej kontroli nad własnym filmem, niski budżet, dostosowywanie się do wymogów producentów, aż wreszcie - konieczność usunięcia najlepszych scen ze scenariusza z uwagi na finansowe braki. Wszystko to sprawiło, że "Diunę" David Lynch wspomina dziś ze smutkiem i rozgoryczeniem. A film okazał się katastrofą finansową i został zmiażdżony przez krytyków.
Nikogo zatem nie powinien dziwić fakt, że David Lynch nie żywi ani odrobiny zainteresowania względem najnowszej adaptacji "Diuny", która ukaże się w tym roku. Wspominając własną przygodę z przenoszeniem dzieła Herberta na ekran, Lynch stwierdził między innymi:
Nie byłoby sprawiedliwym, gdybym stwierdził, że był to kompletny koszmar. Ale koszmar w 75% to stosowny szacunek.;
Zawsze powtarzam, że "Diuna" jest bardzo smutnym rozdziałem w moim życiu. [...] Ten film to nie jest film, jaki bym stworzył, gdybym miał nad nim całkowitą kontrolę. To smutne.
Najnowsza adaptacja "Diuny", w reżyserii Denisa Villeneuve, ukaże się już 18 grudnia 2020 roku. W filmie zobaczymy istną plejadę gwiazd. W obsadzie znaleźli się bowiem:
Timothée Chalamet, Stephen Mckinley Henderson, Oscar Isaac, Rebecca Ferguson, Josh Brolin, Jason Mamoa, Zendaya, Dave Bautista, Javier Bardem oraz Stellan Skarsgård.
Oceń artykuł