Dwayne Johnson: „Jumanji” będzie hołdem dla Robina Williamsa

Gwiazdą oryginalnego „Jumanji” z 1995 roku był Robin Williams. Właśnie jemu poświęcona będzie nowa odsłona filmu, w którym wystąpi Dwayne Johnson.
Coś co wstrząsnęło filmowym światem, i nie tylko, czyli samobójcza śmierć Robina Williamsa w 2014 roku. Odszedł wielki aktor, który cieszył się ogromnym uznaniem. Nic więc dziwnego, że to właśnie jemu twórcy nowego „Jumanji” chcą oddać cześć. Poinformował o tym Dwayne Johnson. Zapaśnik, który już od kilku lat skupia się na działaniu w przemyśle filmowym, jest bardzo aktywny w sferze social mediów. To właśnie w poście na Instagramie dał znać o tym, że Williamsowi będzie poświęcony obraz Jake'a Kasdana.
Eskalacja wzruszenia - tak można opisać słowa Johnsona:
Ważną rzeczą, którą chcę przywołać jest osoba Robina Williamsa. Miłość i szacunek, które mam do tego człowieka są bezgraniczne. Macie moje słowo, że oddamy hołd jego imieniu i postaci Alana Parrisha. Zostanie na zawsze uwieczniony w świecie „Jumanji” w szczery i fajny sposób. Mam pomysł, co zrobić i myślę, że jego rodzina będzie dumna. Myślę też, że Robin jest gdzieś wysoko i patrzy na nas z góry śmiejąc się, wspominając pierwszy raz kiedy poznaliśmy się za kulisami, a ja byłem idiotą niepotrafiącym złożyć słów w całość. Robin dosłownie mnie uspokoił swoim uśmiechem, jak i śmiechem. Ale to materiał na zupełnie inną historię.
By podgrzać atmosferę przed premierą filmu, która została zaplanowana na 28 lipca 2017 roku, Dwayne Johnson napisał o swoim podekscytowaniu powstającym dziełem:
Czuję się dobrze i pewnie wchodząc w te buty jako producent, ale i jako aktor, aby dać Wam coś czym będziecie się cieszyć z całą rodziną. Zabawną rzeczą jest to, że... w oryginale były trzy duże role. W naszej historii zobaczycie ich aż pięć. Będzie świetnie mogąc zobaczyć moich kumpli aktorów odsuwających dotychczasowe projekty, aby móc wejść w nasz świat. Spodziewajcie się informacji o obsadzie w tym tygodniu.
Utrzymywanie tajemnicy wokół filmów, nad którymi pracuje Johnson, nie jest jego mocną stroną. Aktor dał tego wyraz udostępniając kolejne wieści o kinowej wersji „Słonecznego patrolu” w mediach społecznościowych. Możemy być pewni, że gwiazdor na bieżąco będzie informował nas o postępach przy pracy nad „Jumanji”. Jego pełny wpis, w którym napisał o spotkaniu z reżyserem, producentem i gdzie wspomniał o Robinie Williamsie, możecie zobaczyć poniżej:
Latem 2016 roku w Honolulu mają ruszyć zdjęcia do „Jumanji”. Autorami scenariusza są Scott Rosenberg („60 sekund”, „Con Air - lot skazańców”) i Jeff Pinkner („Niesamowity Spider-Man 2”). Producentami obrazu będą William Teitler, Ted Field, Mike Weber i Chris Van Allsburg.
A gdybyście nie wiedzieli, to filmowy pierwowzór został oparty na książce dla dzieci autorstwa Chrisa Van Allsburga wydanej w 1981 roku. Opowiadała o magicznej grze planszowej, która wciąga gracza do dżungli i wystawia go na realne niebezpieczeństwa, m.in. w postaci prawdziwych zwierząt. Film z Robinem Williamsem i Kirsten Dunst zarobił w kinach ponad 260 milionów dolarów i był jednym z największych kasowych hitów 1995 roku.
Oceń artykuł