Eddie Redmayne jako słynny seryjny morderca w thrillerze "The Good Nurse"

Eddie Redmayne pokaże nam swoje mordercze oblicze? Aktor ma wcielić się w słynnego seryjnego mordercę. W filmie ma się pojawić też Jessica Chastain.
Aktor znany przede wszystkim z występów w "Teorii wszystkiego" oraz serii "Fantastyczne zwierzęta" pokaże nam swoje mroczne oblicze? Bardzo możliwe. Jak bowiem donosi portal Deadline, Eddie Redmayne jest bliski otrzymania roli słynnego seryjnego mordercy zwanego "Aniołem Śmierci". Angaż do filmu negocjuje również Jessica Chastain. Kim był zbrodniarz, którego historię przyjdzie nam poznać?
"The Good Nurse" - Eddie Redmayne jako słynny seryjny morderca
Charles Cullen to seryjny morderca, który odsiaduje obecnie karę 12-krotnego dożywocia. Został skazany za doprowadzenie do śmierci około 22 pacjentów (i usiłowanie zabicia 3 kolejnych), w ciągu swojej 16-letniej kariery pielęgniarza. Sam Cullen, nazywany przez media "Aniołem Śmierci", przyznał się do aż 40 mordów, a amerykańskie media mówią nawet o 300.
Swoje ofiary mordował poprzez podawanie toksycznych dawek leków. W jego mniemaniu działał słusznie, bowiem pomagał "ulżyć w cierpieniu i bólu" swoich pacjentom. Dzięki przyznaniu się do winy i współpracy z prokuraturą udało mu się uniknąć kary śmierci.
Cullen został ostatecznie schwytany przez dwóch detektywów z wydziału zabójstw z Newark. W śledztwie pomagała im była współpracowniczka mordercy, Amy Loughren. To właśnie jej rolę negocjuje Jessica Chastain. Loughren ryzykowała życiem nie tylko swoim, ale także całej swojej rodziny, by pomóc w złapaniu "Anioła Śmierci".
Reżyserem filmu "The Good Nurse" jest nominowany do Oscara Tobias Lindholm, któremu zawdzięczamy niektóre odcinki "Mindhuntera". Scenariusz wyjdzie zaś spod pióra Krysty Wilson-Cairns, która napisała skrypty do między innymi "1917" i "Penny Dreadful".
Trzeba przyznać, że Eddie Redmayne wydaje się dość osobliwym wyborem do roli seryjnego mordercy. W jego portfolio na próżno szukać występów w roli czarnych charakterów (chyba, że weźmiemy pod uwagę fatalny "Jupiter: Intronizacja"). Dla aktora będzie to jednak szansa, o jaką starał się już wcześniej. Redmayne ubiegał się bowiem o rolę młodego Toma Marvolo Riddle'a w "Harry Potter i Komnata Tajemnic", a nie tak dawno przymierzał się do roli Kylo Rena w "Gwiezdnych Wojnach", którą ostatecznie otrzymał Adam Driver. Czas zatem najwyższy, by Eddie pokazał na co go stać.
Zobacz też: 7 osób, które twierdziły, że są spokrewnione ze słynnymi seryjnymi mordercami
Oceń artykuł