Emilia Clarke i Rose Leslie z "Gry o tron" zostały okradzione przez małpy

Emilia Clarke i Rose Leslie miały bardzo ciekawe wakacje po zakończeniu pracy nad 8. sezonem "Gry o tron". Aktorki wybrały się do Indii, gdzie padły ofiarom małych włochatych przestępców.
Większość ludzi raczej nie próbowałoby podjąć walki przeciwko Matce Smoków i Dzikusce, ale przestępcami tym razem byli wyjątkowo włochaci sprawcy. Emilia Clarke i Rose Leslie wybrały się niedawno do Indii w ramach odpoczynku po "Grze o tron". Aktorki zostały "wyczyszczone do cna" przez kilka wyjątkowo sprytnych małpek, które wdarły się do ich pokoju hotelowego. Kobiety zarejestrowały kradzież na telefonach.
Małpy okradły gwiazdy Gry o tron
Na Instagramie Emilii Clarke pojawiły się niedawno zdjęcia prezentujące jej ostatni wyjazd do Indii. Aktorka pozowała na nich z koleżanką po fachu Rose Leslie i przedstawiała różne przygody, które kobiety przeżyły podczas swojej podróży. Wśród nich znalazło się m.in. bycie okradzionym przez gang małpek. Członków tej włochatej brygady było przynajmniej 4 (tyle zwierzątek widzimy na zdjęciu). Aktorki przyznały jednak, że nie próbowały toczyć z nimi walki przez co zostały "wyczyszczone do cna":
To nie jest żadna reklama, tylko dwie kompletnie nakręcone dziewczyny. Wszystko dzięki Indiom, spokojowi, byciu okradzionym do cna przez małpki (nie stawiałyśmy zbytnio oporu), przeczytaniu dwóch świetnych książek), jodze, przyprawom, matce Ziemi oraz zastanawianiu się nad życiem i uznaniu, że wszystko, czego szukasz znajdziesz w środku. To wszystko brzmi bardzo podniośle, ale mój Boże, jakie prawdziwe.
Są prawdopodobnie bardzo dobre praktyczne powody do tego, by nie walczyć z małpkami, ale Emilia Clarke wyjaśniła dość dobrze, że nie potrzebowała dodatkowego stresu. W końcu wyleciała z Leslie do Indii po to, by odpocząć po wyjątkowo stresującym i męczącym okresie pracy nad 8. sezonem "Gry o tron", który dobiegł końca w tym roku. Aktorka sama określała w wywiadach (m.in. dla Variety) koniec serialu jako "kompletnie surrealistyczną sytuację", która miała nigdy nie nadejść:
Tyle rzeczy zmieniło się w ciągu tych 10 lat, kiedy pracowałam nad serialem. Dorosłam i stałam się kobietą. Miałem 23 lata, gdy zaczynaliśmy. Przez ostatni rok serial był w postprodukcji i właśnie tyle czasu zajęło mi dojście do siebie. Gdzie są moje smoki? Ta znana linia dialogowa. No i gdzie kurde są? To było naprawdę emocjonalne.
"Gra o tron" zakończyła się w maju 2019 roku, zdobywając ponad 30 nominacji do nagród Emmy. Serial jest jednym z najlepiej ocenianych i najchętniej oglądanych programów telewizyjnych ostatniej dekady i z sezonu na sezon przyciągał przed telewizory coraz więcej osób.
Zobacz także: Emilia Clarke jako Daenerys Targaryen skradła show podczas meczu NBA
Oceń artykuł