Fani żądają powrotu "Snyderverse" po sukcesie "Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera"

Podczas, gdy Europa przeżywa piłkarskie emocje zapewniane przez Euro 2020, fani komiksów w USA postanowili wyrazić swoje poparcie dla powrotu "Snyderverse", czyli filmowego uniwersum DC Comics pod czujnym okiem Zacka Snydera.
Fani chcą przywrócenia Zacka Snydera do roli "szefa" filmów DC Comics
Raz już się udało, więc fani postanowili ponownie spróbować swoich sił w "walce" z Warner Bros. Po spektakularnym sukcesie kampanii #ReleaseTheSnyderCut, na HBO Max/GO pojawił się w marcu 2021 roku film "Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera". Ten pokazał światu znacznie lepszą wersję filmu "Liga Sprawiedliwości" z 2017 roku, który przy okazji zapowiadał nam mroczny i postapokaliptyczny obraz przyszłości według Snydera.
Z relacji samego reżysera wynika, że to była jedynie zapowiedź tego, co miało nadejść - reżyser miał w końcu zaplanowaną całą trylogię filmów o Lidze Sprawiedliwości, która miała walczyć z Darkseidem, mrocznym Supermanem, bohaterowie mieli podróżować w czasie, a Batman miał oddać swoje życie na rzecz ludzkości.
Z okazji 8. rocznicy premiery "Człowieka ze stali", fani postanowili głośno i wyraźnie powiedzieć: "przywróćcie Snyderverse". Zack Snyder jasno opowiadał, że chciał stworzyć 5 filmów - udało mu się zrealizować tylko 3 z nich. I chociaż jego wersja "Ligi Sprawiedliwości" nie jest "kanoniczna", to fani woleliby, aby było inaczej.
Wayne T. Carr, który miał zagrać Zieloną Latarnię/Johna Stewarta w usuniętej scenie z filmu, również znalazł się wśród osób wspierających #RestoreTheSnyderverse. Fani mają również nadzieję, że nie tylko Zack Snyder będzie miał okazję doprowadzić swoją wizję do końca - możemy przeczytać, że niektórzy chcieliby zobaczyć film o Batmanie od Bena Afflecka oraz mini-serial "Deathstroke" z Joe Manganiello w roli głównej na HBO Max.
Snyder sam tłumaczył przy okazji premiery "Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera", że jego świat przedstawiony jest raczej "swoim własnym, oddzielnym mikrokosmosem". Biorąc pod uwagę fakt, że reżyser publicznie stwierdził też, że Warner Bros. "nie mogło się doczekać, by go odsunąć od projektu", to raczej nie powinniśmy się spodziewać powrotu "Snyderverse" w glorii i chwale. Jednak pomarzyć zawsze można.
Oceń artykuł