Czy "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" dorównują "Harry'emu Potterowi"? Przegląd ocen

Kamil Kacperski
09.11.2018 11:01
Czy "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" dorównują "Harry'emu Potterowi"? Przegląd ocen Fot. kadr z filmu

Nowy film o świecie wykreowanym przez J.K. Rowling został już pokazany zagranicznym krytykom. Czy film dorównuje poprzednim produkcjom o Harrym Potterze?

Film "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" to kontynuacja wydanej w 2016 roku produkcji "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Akcja obydwóch obrazów jest umieszczona w magicznym świecie wykreowanym przez J.K. Rowling - tym samym, w którym kilkadziesiąt lat później rozgrywały się przygody Harry'ego Pottera i spółki. 

Zostając chwilę przy nastoletnim czarodzieju - przed premierą produkcji dowiedzieliśmy się, że w "Fantastycznych zwierzętach..." pojawią się postaci znane z książek i filmów o Harrym Potterze. Wśród nich znaleźli się m.in. profesor Dumbledore, profesor McGonnagal, czy Nagini, która za kilkadziesiąt lat permanentnie zamieni się w węża służącego Lordowi Voldemortowi. Jesteśmy jednak pewni, że nawiązań do oryginalnej twórczości Rowling będzie w filmie więcej.

Przegląd ocen Fantastycznych zwierząt 2

Niestety, wygląda na to, że "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" są najgorszym z dotychczasowych filmów osadzonych w magicznym świecie. Obecnie produkcja ma wynik 54% na serwisie Rotten Tomatoes, czyli o ponad 20 punktów procentowych mniej, niż pierwsza cześć "Fantastycznych zwierząt". Co się nie podobało krytykom?

Variety oskarżyło twórców o "brak magii" i skupienie się na budowaniu świata, a nie postaci:

Niestety, nawet najbardziej dokładne budowanie świata jest jedynie połową drogi - wciąż trzeba go zaludnić prawdziwymi ludźmi i ich fascynującymi historiami. I niestety, tej drugiej części równania nie uświadczymy w "Fantastycznych zwierzętach: Zbrodniach Grindelwalda". Najgłośniejszy, nierytmiczny i najmniej zrozumiały film osadzony w magicznym świecie.

Indiewire skrytykowało produkcję za scenariusz, który według nich nie był skupiony na niczym konkretnym i przez to był niepotrzebnie rozlazły:

Druga część "Fantastycznych zwierząt" cierpi przez to, że jeszcze przed wyjściem do kina na pierwszą odsłonę wiedzieliśmy, że czeka na nas 5 filmów. To mnóstwo czasu do wypełnienia. I chociaż druga produkcja powoli rusza fabułę całej serii do przodu, to cierpi na tym scenariusz, który jest rozlazły i nieskupiony na niczym konkretnym.

Zupełnie inne podejście mają redaktorzy IGN, którzy stwierdzili, że postaci są świetne, a na szczególne wyróżnienie zasłużyli Johnny Depp i Eddie Redmayne:

"Fantastyczne zwierzęta 2" to kolejna dobra pozycja z czarodziejskiego świata J.K. Rowling. Pisarka bardziej skupiła się na rozbudowaniu swoich postaci w sposób, który nas angażuje, ale niestety nie każdy otrzymuje równą uwagę. Zarówno Johnny Depp, jak i Eddie Redmayne są "fantastyczni" w swoich rolach.

Den of Geeks nazwało film "miłym powrotem do czarodziejskiego świata":

Najnowsza produkcja pióra J.K. Rowling jest magiczną przygodą i dobrym powrotem do czarodziejskiego świata, pełnego cudów i magii, które powinny wywołać ciepłe wspomnienia i poczucie świątecznej atmosfery.

Telegraph był nieco mniej pozytywnie nastawiony do nowej produkcji:

Największą zagadką "Fantastycznych zwierząt: Zbrodni Grindelwalda" jest dojście do tego, o czym ten film tak naprawdę jest.

Najbardziej surową ocenę przyznał filmowi Polygon, który nazwał otwarcie produkcję "zmarnowaniem czasu":

Okazuje się, że największą zbrodnią Grindelwalda było zmarnowanie czasu publiczności. 

Kiedy premiera Fantastycznych zwierząt 2?

Wygląda na to, że film podzieli publiczność. Sami będziemy mogli ocenić film "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" już 16 listopada 2018 roku, kiedy produkcja trafi do kin.  

Kamil Kacperski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.