Fred Durst zdradził szczegóły fabuły horroru „Moose” z Johnem Travoltą

Wokalista Limp Bizkit znów stanie za kamerą. Wyreżyseruje opowieść grozy o psychofanie słynnego aktora na podstawie własnego scenariusza.
Freda Dursta wszyscy znamy jako frontmana numetalowo-rapcore’owego Limp Bizkit, ale jego wielką pasją obok muzyki jest także film. Artysta wyreżyserował już dwa filmy, „Edukacja Charliego Banksa” z 2007 i rok późniejsze „Długie podanie”. Po raz trzeci zasiądzie na krześle reżysera przy okazji filmu „Moose”, w którym główną rolę ma zagrać John Travolta. Muzyk będzie również współautorem scenariusza.
Fred ujawnił na swoim Instagramie skrótowy opis fabuły swojego nowego obrazu. Wiadomo, że będzie to horror z autobiograficznym wątkiem tle – frontman Limp Bizkit swego czasu był prześladowany przez maniakalnego stalkera.
MOOSE
Film Freda DurstaNa brudnych ulicach Hollywood, owładnięty obsesją na punkcie celebrytów duży chłopiec czuje się obrażony przez swoją ulubioną gwiazdę filmową podczas sesji rozdawania autografów. Rozpoczyna szaleńczą pogoń, by otrzymać odpowiedź od aktora. Prowadzi to go do włamania do domu i BARDZO długiej nocy, która nieodwracalnie zmienia życie obu mężczyzn.
John Travolta (Moose), Devon Sawa (Hunter, czyli łowca) i Ana Golja (Leah) łączą siły w tej pełnej przemocy i czarnego jak smoła humoru satyrze na istniejącą w naszej kulturze obsesję na punkcie sławy oraz na społeczny kontrakt pomiędzy celebrytami i ich fanami w erze mediów społecznościowych.
Fred zdradził także, że scenariusz powstawał aż przez 10 lat, a jego współautorem jest David Bekerman.
Nie znamy jeszcze innych szczegółów filmu. Wiadomo, że wkracza on w fazę produkcji, ale Fred nie określił jeszcze orientacyjnej daty premiery.
Oceń artykuł