Gary Oldman chce wystąpić w filmie Marvela. W kogo mógłby się wcielić?

Z uniwersum DC do Marvela? Gary Oldman wyraził chęć zagrania w jednym z filmów na podstawie komiksów Domu Pomysłów.
Może i filmy superbohaterskie nie należą do kina z najwyższej półki, ale produkcje Marvel Studios mogą się pochwalić obsadą, w której znaleźli się naprawdę utalentowani aktorzy. W filmach MCU wystąpiły takie sławy jak Jeff Bridges, Anthony Hopkins, Robert Redford, Kurt Russell, Angela Bassett, Forest Whittaker czy Cate Blanchett. Z kolei produkcje 20th Century Fox o mutantach mogą się pochwalić wieloletnią współpracą z Patrickiem Stewartem i Ianem McKellenem. Nic dziwnego, że do swoich kolegów chce dołączyć Gary Oldman.
Gary Oldman w filmach Marvela?
Aktor, którego talent ostatnio możemy podziwiać w filmie „Czas mroku”, nie kieruje się ani sławą, ani ogromnymi pieniędzmi. Okazuje się, że chce wystąpić w jednej z produkcji Marvela ze względu... na swoje dzieci. Został o to zapytany w rozmowie z magazynem The People.
Marvel do mnie nie zadzwonił. Ale jeśli już o tym wspominamy, to może się zgodzą. Moi synowie bardzo tego chcą!
Nie byłaby to pierwsza przygoda Oldmana z kinem superbohaterskim. Artysta wcielił się w postać komisarza Jima Gordona w trylogii Christophera Nolana o Batmanie. Najwidoczniej synowie aktora dali się porwać popularności filmów Marvela, które znaczenie lepiej radzą sobie na rynku od kinowego świata opartego na komiksach od DC.
Kogo mógłby zagrać Gary Oldman w filmie Marvela?
Gary Oldman niejednokrotnie udowodnił swoje możliwości aktorskie, jednak najbardziej zapadł widzom w rolach czarnych charakterów. Pośród jego najważniejszych ról złoczyńców znalazły się takie kreacje jak Drakula z filmu Francisa Forda Coppoli, Drexel Spidey z „Prawdziwego romansu”, Norman Stansfield w „Leonie zawodowcu”, Jean-Baptiste Emanuel Zorg w „Piątym elemencie”, Iwan Korszunow w „Air Force One”, Shelly Runyon z „Ukrytej prawdy”, Mason Verger z „Hannibala” czy Carnegie z „Księgi ocalenia”. Pasowałby więc na któregoś z przeciwników dzielnych herosów. Oto nasze propozycje:
Jackal
Dawny wróg Spider-Mana, który w rzeczywistości był nauczycielem chemii Petera Parkera na Uniwersytecie Empire. Oldman nie tylko przypomina fizycznie alter ego Jackala - Milesa Warrena, ale również sprawdziłby się w roli szalonego naukowca owładniętego manią klonowania.
Mastermind
Stary wróg X-Men, jeden z pierwszych członków Brotherhood of Evil Mutants, którego zdolność to tworzenie bardzo realistycznych iluzji. Jason Wyngarde to kolejna postać z uniwersum Marvela, która przypomina aktora fizycznie.
Mephisto
Demon władający swoim własnym alternatywnym wymiarem, który niejednokrotnie sprowadził na herosów wiele kłopotów. Posiada potężne moce i dość paskudny charakter, który Oldman z łatwością by oddał, co udowodnił, wcielając się w wielu złoczyńców.
Mysterio
Skoro w „Spider-Man: Homecoming” pojawił się Vulture, to mamy nadzieję, że w kolejnych częściach nie zabraknie innych członków Sinister Six. Jednym z nich przez jakiś czas był Quentin Beck, lepiej znany jako Mysterio. Mistrz iluzji i sztuczek z teatralną manierą to rola, w której Oldman z pewnością by się odnalazł.
Silvermane
Kolejny trochę zapomniany przeciwnik Spider-Mana. Silvio Manfredi był początkowo szefem organizacji przestępczej. Po jednej z potyczek z Pajęczakiem był zmuszony stworzyć egzoszkielet, w którym umieszczono jedyny element dawnego ciała gangstera - jego głowę. Oldman grał już cyborga w „Piątym elemencie”, więc rola Silvermane'a nie byłaby dla niego problemem.
Morbius
Skoro aktor wcielił się w najsłynniejszego wampira, czyli Drakulę, to z pewnością poradziłby sobie jako Morbius. No może Oldman jest trochę za stary (niezamierzona gra słów) do tej roli, ale filmowe odpowiedniki często różnią się wyglądem od papierowych oryginałów, więc czemu nie?
M.O.D.O.K.
Najbardziej szalony pomysł! M.O.D.O.K. to efekt eksperymentu organizacji A.I.M. na techniku George'u Tarletonie. Mężczyzna wkrótce stał się karykaturalnie wyglądającym złoczyńcą o wielkiej mocy. Niejednokrotnie ścierał się w walce z największymi herosami świata. Tutaj Oldman musiałby głównie grać głosem, bo trudno sobie wyobrazić kostium dobrze oddający tego złoczyńcę.
Norman Osborn
I nasz faworyt! Gary Oldman byłby idealnym Osbornem (zaraz po Tommym Lee Jonesie)! Wcielenie się w alter ego Green Goblina i jeden z największych przeciwników Spider-Mana mogłoby być dla aktora wyzwaniem, tym bardziej że w pierwszej trylogii filmów o Ścianołazie w tego przeciwnika wcielił się inny utalentowany artysta - Willem Dafoe.
Czy niebawem zobaczymy Oldmana, w którejś z tych ról? A może powinien wystąpić jako inny bohater znany z komiksów Marvela?
Oceń artykuł