"Gwiezdne Wojny IX" - jedna z kultowych postaci jednak żyje? Tak twierdzi, aktor wcielający się w bohatera
Kilka dni po premierze filmu "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" wyszło na jaw, że jeden z klasycznych bohaterów poniósł śmierć w finale. Okazuje się, że to nieprawda.
Pod koniec grudnia 2019 roku do kin wszedł IX epizod "Gwiezdnych Wojen". Film J.J. Abramsa jest zwieńczeniem nowej trylogii i całej sagi Skywalkerów. Tak jak w poprzednich dwóch częściach i tym razem widzowie musieli pożegnać się z kilkoma klasycznymi bohaterami z uniwersum "Star Wars". Jednym z nich był Nien Nunb, który poległ w bitwie na planecie Exegol. Aktor animujący kosmitę ma na ten temat zupełnie inne zdanie.
"Gwiezdne Wojny IX" - czy Nien Nunb jednak żyje?
Nowa trylogia "Star Wars" po kolei eliminowała postacie dobrze znane miłośnikom oryginalnej serii. Na liście zabitych bohaterów znaleźli się między innymi Han Solo, Luke Skywalker, Leia Organa czy admirał Ackbar. Dopisać można do niej Nien Nunba - ulubieńca widzów pierwszych "Gwiezdnych Wojen", który pilotował Sokoła Millenium z Lando Carlissianem podczas bitwy o Endor.
Śmierć Nunba nie była pokazana dosłownie, ale wyraźnie pokazano, że Imperator Palpatine razi piorunem Mocy jego statek, nad którym piloci tracą kontrolę. Pojazd spada z dużej wysokości w kierunku planety Sithów. Poza tym ten fakt potwierdziła powieść uzupełniająca fabułę IX epizodu. Lalkarz Mike Quinn, który od 1983 roku wcielał się w kultowego bohatera twierdzi, że Nunb żyje i ma się dobrze.
Tak, on przeżył! Nie pokazali, jak statek wybucha. Widać zresztą, lądowanie Tantive IV pod koniec, kiedy wszyscy świętują.
To dość ciekawe spostrzeżenie tym bardziej, że śmierci innych pilotów, którzy byli postaciami drugoplanowymi, zostają pokazane na kinowym ekranie. Z drugiej strony, czy Rae Carson - autorka powieści na podstawie IX epizodu, mogła się tak pomylić? Prawdopodobnie ta sytuacja sprawi, że w środowisku fanów "Gwiezdnych Wojen" ponownie zawrze.
Zobacz też: Wiemy, co Finn chciał powiedzieć Rey w "Gwiezdnych wojnach IX". Tego się nie spodziewaliście
Oceń artykuł
