Niesłyszący aktywista zarzuca MCU brak różnorodności. Twierdzi, że Hawkeye powinien być głuchy

Większość fanów MCU tęskniła za Hawkeyem podczas „Avengers: Infinity War”. Jednak niektórym, bardziej niż samego Clinta Bartona, brakowało jego niepełnosprawności.
Kevin Feige obiecał jakiś czas temu, że opowiadane w MCU historie będą coraz bardziej różnorodne - zarówno pod względem gatunkowym, jak i pod kątem płci, orientacji, koloru skóry i pochodzenia bohaterów. „Black Panther” czy „Captain Marvel” to jednak zaledwie krople w morzu, jeśli chodzi o odmiennych (od białego, heteroseksualnego mężczyzny) przedstawicieli filmowego świata Marvela. Nyle DiMarco, model i aktywista na rzecz osób niepełnosprawnych, który sam jest niesłyszący, zarzuca Disneyowi i Marvel Studios brak reprezentacji osób z niepełnosprawnością i chciałby, by twórcy uczynili Hawkeye'a głuchym.
Hawkeye powinien być głuchy?
W odpowiedzi na sporządzony przez portal Mic raport dotyczący braku różnorodności w MCU, Nyle DiMarco, powołując się na treść komiksów Marvela, opublikował na swoim Twitterze zarzut wobec twórców z Marvel Studios, którzy uczynili Hawkeye'a pełnosprawną postacią:
Niepełnosprawność też jest częścią różnorodności, @mic. HawkEye jest w rzeczywistości Głuchy, a MCU sprawiło, że ta postać słyszy.
W komiksach faktycznie zdarzały się historie, w których Hawkeye tracił słuch. Do najpopularniejszych należy opowieść o walce ze złoczyńcą o pseudonimie Crossfire z komiksu Hawkeye #4 z 1983 roku, podczas której bohater niemal zupełnie ogłuchł. W efekcie nauczył się nawet języka migowego. Później jego słuch został jednak przywrócony.
Jeremy Renner nie pasuje do roli Hawkeye'a?
Mimo wszystko DiMarco chciałby, by w imię różnorodności w filmach nie tylko pojawił się głuchy Hawkeye, ale by grał go również niesłyszący aktor. Jak napisał:
Jest kilka numerów, w których Hawkeye jest wyraźnie głuchy. A oni angażują zamiast tego aktora, który słyszy. Myśle, że to zrobiłoby lepiej, gdyby zatrudnili niesłyszącą osobę do zagrania głuchego Hawkeye'a. Bez urazy, ale moim zdaniem Hawkeye w Avengers jest nudny. Wielu ludzi nawet go nie lubi... Weźmy zamiast niego głuchego aktora! Czemu nie?
Faktem jest, że nawet Deadpool żartuje sobie z Hawkeye'a w swoim najnowszym filmie, a twórcy pominęli jego postać w „Avengers: Infnity War”, jednak trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że Jeremy Renner jest nielubiany w swojej roli. Szczególnie biorąc pod uwagę lament fanów związany z tym, że nie pojawił się w 3. części „Avengers”.
Dlatego też Jeremy Renner powróci w roli Clinta Bartona w „Avengers 4”. Premiera filmu została zapowiedziana na maj 2019.
Oceń artykuł