Idris Elba zostanie kolejnym Bondem? Twórcy twierdzą, że nadszedł czas na czarnoskórego agenta 007

Idris Elba jest coraz bliżej zostania nowym Bondem. Producenci są gotowi, by stworzyć przygody czarnoskórego agenta Jej Królewskiej Mości.
Pogłoski o czarnoskórym Bondzie pojawiły się już jakiś czas temu. Producenci serii stwierdzili, że trzeba wyrwać się poza skostniałe ramy filmów o agencie 007. Z tego powodu całkiem poważnie pod uwagę brany jest Bond o innym niż biały kolorze skóry lub żeńska wersja tej postaci. Wśród zwolenników pomysłu najpopularniejszym kandydatem do roli jest Idris Elba. Okazuje się, że producentka „Bondów” Barbara Broccoli nadal jest skłonna odświeżyć markę w ten sposób.
Idris Elba jednak będzie nowym Bondem?
Jak podaje The Daily Star, Broccoli odbyła rozmowę z reżyserem Antoinem Fuqua, z której wynika, że twórcy są gotowi na nowe wcielenia Bonda. Filmowcy ustalili, że „już czas” na czarnoskórego agenta Jej Królewskiej Mości. Poza tym stwierdzili, że „to i tak się w końcu wydarzy”. Reżyser jest zdania, że Idris Elba idealnie nadawałby się do głównej roli w kolejnym „Bondzie”.
Idris mógłby to zrobić, gdyby był w formie. Potrzeba kolesia z silną fizyczną prezencją. Idris to ma.
Sam aktor jest średnio zainteresowany rolą w kolejnej części przygód Jamesa Bonda. Na razie ekscytuje się angażem do filmu na podstawie powieści Victora Hugo „Katedra Marii Panny w Paryżu”, w którym zagra Quasimodo. Zanim jednak zobaczymy czarnoskórego Bonda, musi powstać 25. cześć jego przygód. W szpiega wcieli się po raz kolejny (i ostatni) Daniel Craig. Wciąż niezatytułowany sequel wyreżyseruje Danny Boyle znany z takich filmów jak „Trainspotting”, „Slumdog. Milioner z ulicy” czy „127 godzin”. Na razie nie zdradzono szczegółów kontynuacji. Premierę filmu zapowiedziano na 25 października 2019 roku. Kto wcieli się w Bonda? Przekonamy się za kilka lat.
Oceń artykuł