James Cameron przeniesie „Terminatora 2” w 3D

Robert Skowronski
17.12.2015 12:11
|undefined Fot. materiały prasowe + Miszcz Pejnta 3D

W 2016 roku jeden z najsłynniejszych filmów Jamesa Camerona będzie obchodził swoje 25-lecie. Reżyser zamierza z tej okazji zaprezentować nieco odmienioną wersję „Terminatora 2: Dzień sądu”.

Słynna kwestia: „I'll be back”, nie była rzucona przez Arnolda Schwarzeneggera na wiatr. Mechaniczny morderca wrócił w jeszcze kilku odsłonach serii, a teraz zobaczymy go ponownie w słynnym sequelu, który zostanie przedstawiony w zremasterowanej wersji 3D. Nad tym zabiegiem będzie czuwać DMG i StudioCanal, a Cameron będzie nadzorować te prace w roli producenta.

Twórca uważa, że ta wersja będzie w stanie przewyższyć swój pierwowzór:

Przyszły rok to 25. rocznica ukazania się „Terminatora 2”. Jest to idealny moment, żeby przypomnieć o tym filmie, jednak tym razem w technologii 3D. Jeżeli nigdy nie widziałeś tego obrazu, to ta odsłona będzie tą, którą będziesz chciał zapamiętać.

Głowa DMG, Dan Mintz, uważa, że dzieło, które kiedyś pokochało całe pokolenie, będzie teraz mogło oczarować młodych widzów, którzy nie mogli uczestniczyć w tamtym doświadczeniu:

Dla całej generacji fanów jest to szansa, żeby zobaczyć film, który ustanowił reguły kina akcji i wykorzystania efektów specjalnych, które dzisiejsze dzieła starają się przewyższyć. Czujemy się zobowiązani, aby wykonać konwersję do technologii 3D na najwyższym poziomie i zaspokoić oczekiwania miłośników obrazu na całym świecie.

Projekt faktycznie ma szansę powodzenia. Przecież „Terminatora 2” został już raz zaprezentowany w 3D pod postacią 12-minutowego „T2: 3-D Battle Across Time”, przy którym pracowała oryginalna obsada, jak i sam Cameron. Krótkometrażowy obraz można było zobaczyć w parku studia Universal w Hollywood. Dzieło wyglądało tak:

James Cameron mówił o przeniesieniu „Terminatora 2” w trójwymiar od wielu lat. Wcześniej podobny zabieg zastosował przy swoim „Titanicu” w 2012. Reżyser tę samą technologię wykorzystał też kręcąc „Avatara”, nad którego kolejnymi częściami wciąż pracuje.

Obraz trafi do kin w 2016 roku, jednak głównym rynkiem, w który celują twórcy są Chiny. Tam też odbędzie się światowa premiera. Dlaczego właśnie tam? Chiny na przestrzeni lat okazały się być państwem najwierniej oddanym franczyzie „Terminatora” - druga odsłona zarobiła w sumie 343 miliony dolarów, z czego 145 milionów pochodziło właśnie stamtąd. Ponadto jest to drugi co do wielkości rynek filmowy na świecie.

Chcielibyście zobaczyć „Terminatora 2” w 3D?

Robert Skowronski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.