Jason Blum do Johna Carpentera o nowym Halloween: "Podnieś swoje leniwe d*psko i zrób to dobrze"

W 2018 roku do kin weszła nowa odsłona horroru "Halloween". John Carpenter - twórca oryginału opowiedział, jak wyglądały przygotowania do prac nad sequelem.
Horror "Halloween" z 1978 roku to nie tylko jeden z najwybitniejszych slasherów, ale też chyba najsłynniejszy film Johna Carpentera. Chociaż historia o Michaelu Myersie doczekała się wielu odsłon i remake'ów w reżyserii Roba Zombie, Carpenter był odpowiedzialny tak naprawdę tylko za pierwszą część. Kiedy więc w studiu Blumhouse narodził się pomysł na stworzenie sequela dziejącego się bezpośrednio po wydarzeniach z oryginału z pominięciem dotychczasowych filmów z serii "Halloween", do pracy zaproszono twórcę horroru. Jak wyglądało nakłonienie Carpentara do pracy?
"Halloween" 2018 - John Carpenter o pracy nad filmem
Carpenter nie reżyserował nowego "Halloween", ale czuwał nad filmem jako producent wykonawczy. Był również autorem muzyki do produkcji, podobnie jak miało to miejsce w pierwszej części. Niedawno filmowiec rozmawiał na temat horroru z magazynem "Variety". Jak Jason Blum nakłonił go do pracy nad kolejnym rozdział historii o Michaelu Myersie i Laurie Strode?
Jason Blum przyszedł do mnie i powiedział: "Będziemy robić ten film. Więc chcemy, John, żebyś dołączył do załogi jako producent wykonawczy i trochę poprzewodził stadem. I może zrobiłbyś muzykę". Wyzwał mnie i powiedział: "Czemu nie ruszysz swojego leniwego d*pska i nie zrobisz tego dobrze, zamiast siedzieć i narzekać?". Więc powiedziałem: "OK". Tak było.
Carpenter słynie ze swojej bezpośredniości. Okazało się, że Jason Blum miał nosa i zaangażowanie twórcy oryginału było strzałem w dziesiątkę, bo "Halloween" z 2018 roku jest filmem pełnym odniesień do części pierwszej i przy okazji ogromnym sukcesem komercyjnym.
"Halloween 2" - kiedy premiera?
Na razie nie wiadomo nic na temat kolejnej części historii o zamaskowanym milczącym psychopacie z nożem kuchennym w dłoni, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że powstanie i to w bardzo bliskiej przyszłości. Blum nieoficjalnie zasugerował te domysły, publikując w mediach społecznościowych zdjęcie z Jamie Lee Curtis. W lipcu 2019 roku pojawiły się plotki, że Blumhouse pracuje obecnie nad dwoma sequelami horroru na raz. Maiłby trafić do kin jesienią 2020 roku. Na razie te doniesienia nie zostały w żaden sposób potwierdzone. Prawdopodobnie zdjęcia ruszą jesienią tego roku.
Zobacz też: John Carpenter: Rob Zombie to kupa g•wna
Oceń artykuł