John Boyega zaspoilerował, co czeka księżniczkę Leię w następnych „Gwiezdnych Wojnach”

Sergiusz Kurczuk
02.08.2017 11:30
John Boyega zaspoilerował, co czeka księżniczkę Leię w następnych „Gwiezdnych Wojnach” Fot. EastNews/Album Online

John Boyega, który zagrał jedną z głównych ról w filmie „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”, zdradził, co prawdopodobnie czeka postać księżniczki Lei w kolejnych filmach z cyklu  „Star Wars”. Czy grana przez Carrie Fischer bohaterka powróci w kolejnych częściach?

Gwiazdor filmu „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy” wyjawił informację, którą fani serii mogą traktować jako spoiler. Podczas wywiadu w programie stacji ABC „Popcorn with Peter Travers”, John Boyega wypowiedział się na temat postaci księżniczki Lei. Wcielająca się w nią Carrie Fisher zmarła w grudniu 2016 roku w wyniku ataku serca. Pogrążeni w żalu fani aktorki zaczęli się zastanawiać, czy ich ulubiona postać powróci w kolejnych częściach kosmicznej sagi. Na pewno pojawi się w filmie „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi”. Przed śmiercią aktorki nagrano wszystkie sceny do 8. części, w których miała wystąpić. Ale co z następną częścią? Pojawiły się jednak spekulacje, czy Leia pojawi się na ekranie dzięki efektom specjalnym, czy w siostrę Luke'a Skywalkera wcieli się inna aktorka.

Studio Lucasfilm postawiło sprawę jasno i ogłosiło, że nie zamierza używać efektów specjalnych, by powołać Leię do życia w 9. części  „Gwiezdnych Wojen”. Fani zaczęli domniemywać, że księżniczka zostanie uśmiercona pod koniec „Ostatniego Jedi”. Wypowiedź Boyegi rzuciła nowe światło na ten temat. Aktor został zapytany o relację, która łączyła go z Fischer na planie „Gwiezdnych Wojen”. Odpowiadając na to pytanie, Boyega powiedział chyba trochę za dużo na temat 8. części serii.

W tym filmie pożegnamy ją w naprawdę niesamowity sposób. Zostanie wiecznie żywa w filmach. Wiesz, najpiękniejsze jest to, że ona w pewnym sensie będzie żyć wiecznie.

Pojawia się pytanie, czy Boyega mówił w tym przypadku o Ficher, czy o Lei. Z jednej strony potwierdził przypuszczenia fanów, którzy spekulowali o śmierci bliźniaczki Skywalkera. Z drugiej strony słowa aktora można interpretować, jako pożegnanie aktorki, która stworzyła kultową postać znaną na całym świecie. W końcu Peter Travers zapytał go o relacje na planie, a nie o przyszłość granej przez Fischer postaci. Pożegnanie może być symboliczne i całkiem prawdopodobne, że będzie to odniesienie ukryte dla fanów aktorki. W każdym razie słowa Boyegi sprawdzą się nie zależnie od tego, czy zobaczymy Leię w 9. części „Star Wars”, czy nie. Jej postać pozostanie żywa na zawsze.

Premiera filmu „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi” już 14 grudnia 2017 roku.

Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.