John Boyega zaspoilerował, co czeka księżniczkę Leię w następnych „Gwiezdnych Wojnach”

John Boyega, który zagrał jedną z głównych ról w filmie „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”, zdradził, co prawdopodobnie czeka postać księżniczki Lei w kolejnych filmach z cyklu „Star Wars”. Czy grana przez Carrie Fischer bohaterka powróci w kolejnych częściach?
Gwiazdor filmu „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy” wyjawił informację, którą fani serii mogą traktować jako spoiler. Podczas wywiadu w programie stacji ABC „Popcorn with Peter Travers”, John Boyega wypowiedział się na temat postaci księżniczki Lei. Wcielająca się w nią Carrie Fisher zmarła w grudniu 2016 roku w wyniku ataku serca. Pogrążeni w żalu fani aktorki zaczęli się zastanawiać, czy ich ulubiona postać powróci w kolejnych częściach kosmicznej sagi. Na pewno pojawi się w filmie „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi”. Przed śmiercią aktorki nagrano wszystkie sceny do 8. części, w których miała wystąpić. Ale co z następną częścią? Pojawiły się jednak spekulacje, czy Leia pojawi się na ekranie dzięki efektom specjalnym, czy w siostrę Luke'a Skywalkera wcieli się inna aktorka.
Studio Lucasfilm postawiło sprawę jasno i ogłosiło, że nie zamierza używać efektów specjalnych, by powołać Leię do życia w 9. części „Gwiezdnych Wojen”. Fani zaczęli domniemywać, że księżniczka zostanie uśmiercona pod koniec „Ostatniego Jedi”. Wypowiedź Boyegi rzuciła nowe światło na ten temat. Aktor został zapytany o relację, która łączyła go z Fischer na planie „Gwiezdnych Wojen”. Odpowiadając na to pytanie, Boyega powiedział chyba trochę za dużo na temat 8. części serii.
W tym filmie pożegnamy ją w naprawdę niesamowity sposób. Zostanie wiecznie żywa w filmach. Wiesz, najpiękniejsze jest to, że ona w pewnym sensie będzie żyć wiecznie.
Pojawia się pytanie, czy Boyega mówił w tym przypadku o Ficher, czy o Lei. Z jednej strony potwierdził przypuszczenia fanów, którzy spekulowali o śmierci bliźniaczki Skywalkera. Z drugiej strony słowa aktora można interpretować, jako pożegnanie aktorki, która stworzyła kultową postać znaną na całym świecie. W końcu Peter Travers zapytał go o relacje na planie, a nie o przyszłość granej przez Fischer postaci. Pożegnanie może być symboliczne i całkiem prawdopodobne, że będzie to odniesienie ukryte dla fanów aktorki. W każdym razie słowa Boyegi sprawdzą się nie zależnie od tego, czy zobaczymy Leię w 9. części „Star Wars”, czy nie. Jej postać pozostanie żywa na zawsze.
Premiera filmu „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi” już 14 grudnia 2017 roku.
Oceń artykuł