"Joker" podbił nie tylko kina. Króluje też na stronach porno

"Joker" to ogromny sukces Warner Bros. i Todda Phillipsa. Nic więc dziwnego, że w wyszukiwarkach stron porno pojawiły się zapytania o postać Joaquina Phoenixa.
Nie, to nie jest żart. Ogromny sukces "Jokera" w reżyserii Todda Phillipsa sprawił, że miłośnicy filmów dla dorosłych szukają pornosów z arcywrogiem Batmana.
"Joker" króluje na stronach porno
Jak podaje serwis Pornhub, popularność "Jokera" sprawiła, że ostatnimi czasy postać odegrana przez Joaquina Phoenixa jest jedną z najczęściej wyszukiwanych fraz wyszukiwarce strony porno. W ciągu czterech dni od premiery filmu Warner Bros., ilość wyszukiwań hasła "Joker" wynosiła 741 tysięcy. Najwyższy szczyt przypadł na 6 października - dwa dni po premierze filmu. Wtedy zapytano o "Jokera" 291 tysięcy razy.
Nie jest to szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę poprzednie lata. Za każdym razem, kiedy pojawia się jakiś popkulturowy fenomen, ma on odbicie na stronach porno. Z tego powodu twórcy filmów dla dorosłych tworzą porno parodie słynnych kinowych hitów. Podobnym zainteresowaniem amatorów pornosów cieszyła się zresztą Harley Quinn tuż po premierze "Suicide Squad".
Zobacz: Zwiastun porno parodii "Króla Lwa". Tego się nie da odzobaczyć!
Niepokojący jest jednak fakt, że "Joker" jest poważnym kinem dramatycznym, które opowiada o szerszych problemach otaczającej nas rzeczywistości. "Suicide Squad" to jeden z lekkich, łatwych i przyjemnych filmów, stworzonych głównie w celach rozrywkowych. Po co koś miałby szukać filmu pornograficznego nawiązującego do dramatu jednostki odizolowanej przez społeczeństwo ze względu na swoją inność? Na to pytanie pewnie nie znajdziemy odpowiedzi.
"Joker" - ile zarobił film?
W ciągu weekendu produkcja w USA zanotowała przychód w wysokości ponad 90 milionów dolarów. Przychód z pozostałych krajów świata to prawie 250 milionów dolarów. Jest to więc całkiem dobry wynik jak na produkcję aspirującą do miana kina przez duże "K". Z drugiej strony trudno się dziwić. Film został doceniony przez jurorów festiwalu filmowego w Wenecji, gdzie zdobył główną nagrodę. Wielu znawców kina uważa, że to tegoroczny faworyt nadchodzącego rozdania Oscarów. Produkcja zadebiutowała w kinach na całym świecie 4 października 2019 roku.
Zobacz też: Jakiś psychopata podłożył śmiech Setha Rogena pod fragment "Jokera"
Oceń artykuł