Komentarz twórców "Bożego Ciała" w sprawie afery wokół filmu

24.10.2019 10:15
Foto: kadr ze zwiastuna filmu Fot. kadr ze zwiastuna filmu "Boże Ciało"

Twórcy "Bożego Ciała" ustosunkowali się do zarzutów człowieka, którego historia miała stanowić inspirację dla filmu.

Wczoraj polskie media obiegła informacja o człowieku, którego historia miała stanowić inspirację dla "Bożego Ciała" Jana Komasy. Na łamach portalu Na Temat ukazał się wywiad z Patrykiem - 27-latkiem, który miał wyznać, że czuje się oszukany przez twórców filmu. Wszystko ze względu na fakt, że o powstaniu produkcji miał dowiedzieć się po fakcie, mimo że inspirowana była jego życiem.

"Boże Ciało" - komentarz twórców w sprawie afery wokół filmu

Do zaistniałej sytuacji odnieśli się twórcy filmu. Leszek Bodzak - producent "Bożego Ciała" podniósł w oświadczeniu, że film nie został oparty na życiorysie rzeczonego mężczyzny, a był luźno inspirowany wieloma różnymi wydarzeniami.

W nawiązaniu do ostatnich doniesień medialnych, w imieniu Aurum Film informuję, że jesteśmy w kontakcie z Panem Patrykiem – rozmawialiśmy z nim i wyjaśniliśmy sobie pojawiające się w mediach informacje i pozostajemy w dobrych relacjach. Nie chcieliśmy nigdy angażować go do promocji filmu i nie powoływaliśmy się na jego nazwisko, gdyż "Boże Ciało" nie jest oparte na historii jego życia, lecz jedynie luźno inspirowane różnymi przypadkami fałszywych księży.

Informacje na ww. temat znalazły się zresztą w samym filmie, gdzie podkreślamy w napisach końcowych, że opisana historia jest fikcyjna, mimo inspiracji prawdziwymi wydarzeniami. Wiadomo zaś, że tego typu opowiadanie filmowe ma kompletnie inny charakter niż film oparty na faktach. Zdumiewa mnie, że obiektywne media zignorowały te informacje i nie skontaktowały się z twórcami, ani producentami w tej sprawie. Ubolewam też nad tym, że w pogoni za ciekawym newsem można wywlec na wierzch trudną i złożoną historię prawdziwego człowieka i zbudować na niej skandal, krzywdząc przy okazji twórców wartościowego filmu.

Przeczytaj także

Głos w sprawie zabrali także reżyser - Jan Komasa i scenarzysta - Mateusz Pacewicz. W swoim oświadczeniu Panowie stwierdzili:

Przed rozpoczęciem pracy nad filmem udokumentowaliśmy i przeanalizowaliśmy kilka historii o fałszywych duszpasterzach  – między innymi tę, którą Mateusz opisał w swoich tekstach reporterskich "Kamil, który księdza udawał" oraz "Kazanie na dole".

Żadna z historii fałszywych duszpasterzy nie stanowiła jednak materiału na film fabularny, który rządzi się swoimi prawami: powinien być wielowymiarowy, wielowątkowy i spójny dramaturgicznie. Dlatego zdecydowaliśmy się odejść od faktografii na rzecz fikcji. Poza centralnym motywem udawania księdza – sytuacji, która zdarza się w Polsce regularnie "Boże Ciało" ukazuje całkowicie fikcyjne postaci i wątki, takie jak: realia zakładu poprawczego, kryminalna przeszłość bohatera, relacje społeczne prowincjonalnego miasteczka, konflikt spowodowany przez wypadek samochodowy, romans bohatera z miejscową dziewczyną, jego relacje z kapelanem, innymi wychowankami poprawczaka, kościelną, proboszczem, etc.

Inspirowaliśmy się w pracy nad filmem wieloma dziełami fikcyjnymi i reporterskimi. Zdecydowaliśmy się zachować formułę filmu „zainspirowanego prawdziwymi wydarzeniami”, ponieważ za naszą pracą stała potężna dokumentacja. Twierdzenie jednak, że film ukazuje historię konkretnej osoby jest nieprawdziwe.

Przeczytaj także

W "Bożym Ciele" śledzimy losy bohatera, w którego wciela się Bartosz Bielenia. Jest to historia mężczyzny, który po opuszczeniu poprawczaka postanawia podszyć się pod księdza. Swoje zadanie spełnia tak umiejętnie, że kościelne ławy zapełnia coraz szersza rzesza wiernych. Film Jana Komasy został doceniony zarówno przez krytyków, jak i widzów. Jest również polskim reprezentantem w walce o Oscary 2020.

Zobacz też: Oscary 2020 - "Boże ciało" kontra długa lista rywali. Czy polski film ma szansę na prestiżową nagrodę?

Natalia Nowecka|undefined
Natalia Nowecka Redaktor antyradia
TOP 5
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.