Leonardo DiCaprio po 10 latach wytłumaczył koniec "Incepcji"

Finałowe ujęcie "Incepcji" pozostaje zagadką dla fanów aż do dziś. Na temat zakończenia powstało wiele teorii, które były szeroko komentowane przez obsadę filmu. Swoje parę groszy dorzucił do tego ostatnio Leonardo DiCaprio.
Opisywana scena przedstawia nam głównych bohaterów filmu, którzy powracają do Stanów Zjednoczonych. Wśród nich jest oczywiście Cobb (grany przez DiCaprio). Dla niego jest to ogromne przeżycie, ponieważ pierwszy raz od kilku lat może się pojawić w domu i zobaczyć swoje dzieciaki. Bohater ma totem, którym jest bączek - ten mu pokazuje, czy śni, czy jest w rzeczywistości.
Leonardo DiCaprio o zakończeniu Incepcji
"Incepcja" kończy się ujęciem kręcącego się bączka, a fani pozostają bez odpowiedzi na to, czy Cobb śni. Na temat tego fragmentu powstało mnóstwo teorii i nawet potwierdzenia ze strony różnych członków obsady nie zmieniają faktu, że fani wciąż szukają definitywnej odpowiedzi - tej mógłby udzielił Christopher Nolan, ale reżyser, co zrozumiałe, nie chce tego robić.
Na temat końcówki "Incepcji" wypowiedział się niedawno sam Leo DiCaprio, który w podcaście WTF With Marc Maron przyznał, że... nie ma bladego pojęcia, jaka jest prawda. Przyznał, że on jako aktor był jedynie skupiony na swojej grze, a nie na szczegółach fabularnych uplecionych przez Christophera Nolana:
Nie mam pojęcia, jestem skupiony na postaci. Jeśli chodzi o Chrisa Nolana i jego umysł, to jedyne co próbujesz zrobić, to wszystko ogarnąć. Ale zgaduję, że w tym wypadku punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
"Incepcja" zadebiutowała w 2010 roku. Najbliższym filmem Christophera Nolana jest nadchodzący "Tenet" z Robertem Pattinsonem i Johnem Davidem Washingtonem w rolach głównych.
Zobacz także: "Tenet" będzie kontynuacją "Incepcji"? Nowa teoria fanów na temat filmu Nolana
Oceń artykuł