Lewandowski jako Superman, Jędrzejczyk w roli Wonder Woman, czyli co by było, gdyby polscy sportowcy grali w filmach DC

Filmy DC nie osiągnęły takiego sukcesu jak produkcje Marvela. Może, gdyby zagrali w nich polscy sportowcy, ta sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej?
Kinowe uniwersum DC nie należy do zbyt udanych przedsięwzięć, szczególnie jeśli zestawi się je ze światem Marvela. Być może problem leży w castingu i twórcy "Ligi Sprawiedliwości" powinni obsadzić w rolach głównych polskich sportowców. Które gwiazdy nadawałby się do odtwórców herosów DC?
"Liga Sprawiedliwości" po polsku - fancasting ze sportowcami
Wyobraźnia to potężne narzędzie. Dzięki niej można wymyślić naprawdę nieprawdopodobne scenariusze. A w dobie internetu łatwo wcielić je w życie. Najlepszym przykładem tego stanu rzeczy są rozmaici internetowi twórcy. W tym użytkownik Instagrama znany jako Lobo ze Śląska, który od jakiegoś czasu prezentuje światu fancastingi popularnych serii superbohaterskich z Polakami w roli głównej.
Do tej pory obsadził "Avengers" i "Strażników Galaktyki". Czas jednak na konkurencję, czyli świat DC. Prawdopodobnie poprzednie tytuły wyczerpały kandydatów z rodzimej branży filmowej, więc Lobo postanowił wykorzystać popularnych sportowców. Oto jak prezentuje się obsada polskiej "Ligi Sprawiedliwości".
Zdaniem internetowego twórcy w rolę Supermana powinien wcielić się najpopularniejszy ostatnimi czasy polski piłkarz - Robert Lewandowski. Co prawda Lewy musiałby trochę przypakować, ale wielokrotne udziały w reklamach udowodniły, że ma dryg do występowania przed kamerą.
Nie ma chyba lepszej kandydatki do postaci Wonder Woman, niż Joanna Jędrzejczyk. Polska fighterka nie musiałby specjalnie trenować do roli walecznej Amazonki i w scenach walki poradziłby sobie lepiej niż Gal Gadot. Poza tym również ma już doświadczenie w filmie. Wystąpiła między innymi w produkcji Patryka Vegi "Kobiety mafii 2".
Lobo znalazł też odtwórcę Cyborga, w którego powinien wcielić się bokser Izuagbe Ugonoh. Chociaż głównie kojarzony jest z ringiem, co również pozytywnie przekładałby się na udział w scenach akcji, w swojej karierze też kilkukrotnie występował w filmach. Epizodycznie pojawił się w filmach "Drogówka", "Afonia i pszczoły" oraz serialu "Pełną parą".
Warsztat aktorski musiałby podszkolić natomiast polski odtwórca Flasha, czyli Piotr Lisek - medalista mistrzostw świata, halowych mistrzostw świata oraz dwukrotny halowych mistrzostw Europy w skoku o tyczce. Nie musiałby jednak ćwiczyć na bieżni, bo bieganie to jego chleb powszedni.
Największe doświadczenie aktorskie ma jednak osoba, którą Lobo wybrał na głównego antagonistę polskiej "Ligi Sprawiedliwości", czyli Jokera. Tym kimś miałby być Jerzy Kryszak, który nie tylko jest zawodowym aktorem, ale również satyrykiem i artystą kabaretowym. Z tym wyborem trudno się więc kłócić. Kryszak jest idealnym odtwórcą nemezis Batmana. Do roli nie musiałby nawet golić swojego charakterystycznego wąsa. Wystarczyłoby przykryć go makijażem, co przy okazji byłoby cudownym nawiązaniem do wizerunku Cesara Romero - pierwszego w historii aktora, który zagrał Jokera.
Lobo zapowiedział, że niebawem pojawi się deepfake, dzięki któremu będziemy mogli zobaczyć powyższych kandydatów w scenach z "Ligi Sprawiedliwości".
Czy szefowie Warner Bros. zobaczą fanowski casting i przemyślą swoje przyszłe decyzje, powołując do życia remake "Ligi Sprawiedliwości" z polskimi sportowcami i Jerzym Kryszakiem? Pewnie nie, ale pomarzyć zawsze można...
Oceń artykuł